Kula ognia nad Europą. Meteor przeleciał nad Bałkanami

Dawid Długosz

Dawid Długosz

Aktualizacja

Nad Europą pojawiła się nowa "kula ognia", którą można było podziwiać w wybranych regionach Starego Kontynentu wieczorem w minioną niedzielę. Zjawisko zostało uchwycone na Bałkanach. Co to było? Nic innego, jak kolejny meteor, który wpadł w atmosferę Ziemi pod ostrym kątem.

Kula ognia nad Europą. Czym było niecodzienne zjawisko? Zdjęcia ilustracyjne
Kula ognia nad Europą. Czym było niecodzienne zjawisko? Zdjęcia ilustracyjneEast News

Czasem na nocnym niebie pojawiają się obiekty, które przypominają kule ognia. Nierzadko są to bardzo spektakularne widoki, które rozjaśniają noc na kilka sekund i następnie gasną. Podobne zjawisko można było niedawno zaobserwować w wybranych regionach Europy. Dostrzeżono je na Bałkanach.

Kula ognia przeleciała nad Bałkanami

Niecodzienne zjawisko można było podziwiać na nocnym niebie nad wybranymi regionami Bałkanów w niedzielny wieczór (25 sierpnia), gdy część mieszkańców dostrzegło przelatującą kulę ognia.

Z informacji udostępnionych przez telewizję N1 wynika, że zjawisko było widoczne z Serbii, Bośni i Hercegowiny oraz Macedonii Północnej. Oczywiście jak to zwykle bywa w podobnych przypadkach, tak i tym razem w mediach społecznościowych szybko pojawiły się zdjęcia oraz nagrania, które zostały udostępnione przez obserwatorów.

Właśnie przeleciał nad Serbią (najprawdopodobniej, jeśli nie jest to śmieć kosmiczny). To meteor o większych proporcjach i znacznie większej jasności (jak kula ognia). Poruszał się bardzo powoli, ponieważ wszedł w atmosferę pod ostrym kątem. Całkowicie spłonął w atmosferze! Jego pojawieniu się czasami może towarzyszyć trzaskanie spowodowane spalaniem! Obejrzyj klip! Film był kręcony we wsi Majdevo, niedaleko Kruševca - czytamy w nagraniu udostępnionym na profilu astrokutak_eureka.

Meteor wpadł w atmosferę Ziemi

Był to oczywiście kolejny meteor, który wpadł w atmosferę Ziemi, gdzie następnie uległ spaleniu. To właśnie ten proces stwarza niecodzienne zjawisko, które można oglądać na nocnym niebie. Tym razem było podobnie.

Meteor leciał dosyć wolno, co związane jest z ostrym kątem wejścia w atmosferę. Dlatego widok można było podziwiać przez dłuższą chwilę, bo nierzadko bywa tak, że dochodzi do rozbłysku, który bardzo szybko przygasa. Tym razem smuga światła ciągnęła się przez jakiś czas.

Warto dodać, że meteory pojawiają się nad różnymi obszarami Ziemi. Całkiem niedawno zjawisko tego typu mogli podziwiać mieszkańcy Nowego Jorku. Jeszcze ciekawiej robi się, gdy dochodzi do deszczu meteorytów, a ostatnim z nich był rój Perseidów.

***

Bądź na bieżąco i zostań jednym z 90 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Geekweek na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!

***

Co myślisz o pracy redakcji Geekweeka? Oceń nas! Twoje zdanie ma dla nas znaczenie.

Silversie, można inaczej!
INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas