Mars ma ocean wody! Spektakularne odkrycie na Czerwonej Planecie
Mars to suchy oraz jałowy świat i naukowcy podejrzewali, że obecnie nie ma tam zbyt dużo wody. Tymczasem Czerwona Planeta skrywa płynny ocean! Znajduje się on pod powierzchnią Marsa i dowody na istnienie takiego zbiornika znaleziono w danych z lądownika InSight wysłanego przez NASA.
Oglądając zdjęcia Marsa z różnych łazików przychodzi nam do głowy jedno stwierdzenie. To suchy oraz wyjałowiony świat, gdzie próżno szukać wody. Wiemy, że niegdyś na Czerwonej Planecie występowała ona powszechnie. Tymczasem okazuje się, że znajduje się tam płynny ocean!
Mars ma płynny ocean z wodą
Naukowcy pochwalili się spektakularnym odkryciem, którym jest płynny ocean z wodą. Pewnie zapytacie: jak można go było przegapić, skoro Mars od lat jest fotografowany przez znajdujące się w jego pobliżu orbitery? Na zdjęciach widzimy jedynie powierzchnię Czerwonej Planety, a wspomniany zbiornik z wodą jest pod nią schowany!
Płynny ocean znajduje się głęboko pod powierzchnią Marsa. Sugerują to dane, które zebrał lądownik InSight wysłany kilka lat temu przez NASA. Zajmował się on m.in. sejsmologią Czerwonej Planety i występującymi tam trzęsieniami, których odnotowano bardzo dużo.
Wspomniany ocean rozciąga się na głębokości od około 11,5 do 20 km pod powierzchnią. To na tyle głęboko, że raczej ciężko będzie się tam wwiercić i zbadać zbiornik dokładniej lub wykorzystać zgromadzoną wodę na potrzeby ludzi, którzy kiedyś polecą na Marsa.
Mars kiedyś miał mnóstwo wody
Czerwona Planeta kilka mld lat temu bardziej przypominała Ziemię, również pod względem klimatu. Woda występowała na powierzchni i prawdopodobnie także w postaci oceanów. Świadczą o tym różne osady skalne oraz minerały, które zostały znalezione przez przemieszczające się tam łaziki.
Ustalenie, że istnieje duży zbiornik ciekłej wody, daje pewien wgląd w to, jaki klimat tam był lub może być.
Naukowcy twierdzą, że Mars utracił wodę z powierzchni kilka mld lat temu i mogło to odbyć się na dwa sposoby. Ciecz odparowała w kosmos lub skryła się pod powierzchnią. Dzięki danym zebranym przez InSight wiemy już, że drugi scenariusz był co najmniej prawdopodobny.
Szukanie życia na Czerwonej Planecie trwa
Wcześniejsze analizy danych zebranych przez lądownik InSight wykazały, że na Marsie (w rejonach bliskich powierzchni) nie ma wody lub jest jej bardzo niewiele. Dlatego szukanie śladów życia na tym świecie jest bardzo utrudnione i do tej pory jeszcze go nie znaleziono.
Czy jednak mogłoby ono skrywać się w podpowierzchniowym zbiorniku wodnym Marsa? Nie można tego wykluczyć. Na Ziemi występuje ono w kopalniach czy na dnach oceanów.
Nie znaleźliśmy żadnych dowodów na istnienie życia na Marsie, ale przynajmniej zidentyfikowaliśmy miejsce, które powinno być w stanie utrzymać życie.
Oczywiście zbadanie takiego podpowierzchniowego oceanu będzie bardzo trudne. W tym celu należałoby wwiercić się na wspomnianą głębokość kilkunastu kilometrów, a nie jest to proste. Kto wie, a może kiedyś? Jedno jest pewne, badacze z pewnością będą chcieli uzyskać więcej informacji o tym zbiorniku i w tym celu może zostać stworzony nowy lądownik, który dostarczy cenne dane. Pamiętajmy, że InSight już nie działa i został wyłączony przez NASA w 2022 r.