MIT prezentuje najdłuższą baterię na świecie. Może mieć nawet 1 km długości

Elastyczne akumulatory przyjmujące niemal dowolną formę, które można na dodatek wszyć w tkaniny, to zdecydowanie przyszłość branży wearable. Bardzo ciekawe rozwiązanie w tym zakresie zaprezentowali właśnie inżynierowie z MIT, a mowa o elastycznej baterii o długości... 140 metrów.

Elastyczne akumulatory przyjmujące niemal dowolną formę, które można na dodatek wszyć w tkaniny, to zdecydowanie przyszłość branży wearable. Bardzo ciekawe rozwiązanie w tym zakresie zaprezentowali właśnie inżynierowie z MIT, a mowa o elastycznej baterii o długości... 140 metrów.
Najdłuższa bateria świata mierzy 140 m długości i jest przyszłością branży wearable /MIT /materiały prasowe

Obecnie w kontekście urządzeń wearable mówimy najczęściej o opaskach sportowych czy inteligentnych zegarkach, ale w przyszłości mogą to być również koszulki, czapki, skarpetki i każdy inny element odzieży, który naszpikujemy nowoczesną elektroniką. I choć podejmujemy takie próby od dłuższego czasu, to wciąż mamy do pokonania kilka przeszkód. 

Urządzenia elektroniczne wymagają zasilania, więc potrzebujemy do nich baterii, które obecnie nie są jednak wystarczająco małe, elastyczne czy odporne na wodę i detergenty, bo odzież trzeba przecież prać. A przynajmniej nie były, bo niedawno naukowcy University of British Columbia uporali się z kwestią prania, prezentując elastyczne baterie o pojemności 160 mAh, które są w stanie przetrwać do 39 cykli prania w klasycznej pralce (domowej i przemysłowej).

Reklama

Najdłuższa bateria na świecie ma 140 metrów długości i można ją prać

Teraz zaś inżynierowie MIT zaprezentowali tekstylną baterię litowo-jonową, która ma tylko kilkaset mikronów grubości, ale mierzy aż 140 metrów długości. Co więcej, można ją normalnie ładować, integrować z odzieżą, prać i produkować w jeszcze większej długości, sięgającej nawet kilometra!

Co ciekawe, nowatorska technologia korzysta jednak z dość typowego systemu produkcji zwanego ciągnieniem, a mianowicie wszystkie niezbędne komponenty są umieszczane w dużym cylindrze, a następnie podgrzewane.

Na chwilę przed osiągnięciem punktu topnienia przeciąga się je zaś przez wąski otwór, który kompresuje je do dosłownie ułamka wyjściowej średnicy, zachowując jednak pożądany układ zawartości.

W czym nowa metoda różni się od dotychczasowych, bo przecież widzieliśmy już wcześniej tekstylne akumulatory? Zespół tłumaczy, że zamiast nakładać niezbędne elementy na włókna tkaniny, zamknął je wewnątrz, przykrywając ochronną powłoką. Co więcej, naukowcy wykorzystali nowoczesne żelowe elektrody i żelowy elektrolit, dzięki czemu bateria jest ognioodporna.

W efekcie dostajemy baterię o pojemności 123 mAh, cieńszą i bardziej elastyczną niż jakakolwiek wcześniej, a przy długości 140 metrów to również najdłuższy akumulator na świecie. A to dopiero początek, bo choć wynik już jest imponujący, to naukowcy są przekonani, że nie ma tu oczywistego limitu długości i równie dobrze bateria może mierzyć nawet kilometr, tyle że obecnie skupiają się na bardziej “praktycznych" długościach. 

Zespół kontynuuje prace nad swoim eksperymentalnym projektem, sprawdzając różne materiały pod kątem zwiększenia wydajności i pojemności baterii, ale już myśli o jego komercjalizacji - stosowne wnioski patentowe zostały złożone i inżynierowie spodziewają się zobaczyć swoje rozwiązanie na rynku w gotowych produktach konsumenckich w ciągu kilku lat.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: baterie litowo-jonowe | wearables
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy