Ozempic czy zdrowa dieta? Badanie pokazuje, co częściej wybieramy
Jak wynika z nowego badania przeprowadzonego na mieszkańcach Stanów Zjednoczonych, większość osób zmagających się z nadwagą czy otyłością wcale nie jest zainteresowana zastrzykami odchudzającymi i w celu zrzucenia wagi w pierwszej kolejności próbuje zmienić dietę.
Chociaż w ostatnim czasie mogliśmy obserwować wiele spektakularnych metamorfoz celebrytów zmagających się ze zbędnymi kilogramami, o których było bardzo głośno w mediach, nowe badanie pokazuje, że statystyczny Kowalski nie chce być jak hollywoodzkie gwiazdy. A przynajmniej jeśli chodzi o środki do osiągnięcia celu, bo ankieta przeprowadzona niedawno na Amerykanach pokazuje, że Ozempic nie jest wcale ich pierwszym wyborem - zamiast tego zdecydowana większość badanych woli najpierw spróbować zmienić dietę na zdrowszą.
Owszem, semaglutyd i liraglutyd sprzedawane pod różnymi nazwami handlowymi cieszą się coraz większą popularnością i jak przekonują lekarze, znacząco zmieniły ich możliwości w zakresie leczenia otyłości, ale statystyczny odbiorca jest wobec nich mocno ostrożny. Tak wynika z ankiety firmy badawczej Morning Consult przeprowadzonej na zlecenie Physicians Committee for Responsible Medicine, organizacji non-profit zrzeszającej lekarzy, która promuje profilaktykę zdrowotną (wcześniej zajmowała stanowisko przeciwne obecności sieci fast foodów oraz niezdrowych opcji żywieniowych w szpitalach).
Ozempic czy dieta?
W badaniu wzięła udział reprezentatywna grupa 2205 dorosłych, których zapytano, czy zgadzają się ze stwierdzeniem: "Jeśli chciałbym/chciałabym schudnąć, wolałbym/wolałabym stosować zastrzyk wspomagający utratę wagi, niż zmieniać dietę". 23 proc. respondentów zgodziło się lub zdecydowanie zgodziło z tym stwierdzeniem, podczas gdy 62 proc. nie zgodziło się lub zdecydowanie się nie zgodziło, a 14 proc. odpowiedziało, że nie potrzebuje schudnąć.
W grupie osób potencjalnie zainteresowanych utratą wagi, 73 proc. nie zgodziło się z wzięciem leków zamiast zmiany diety. Natomiast niewielka większość, tj. 57 proc. ankietowanych stwierdziła, że rozważyłaby przejście na dietę roślinną, przynajmniej na krótki czas, jeśli przyniosłoby to znaczną utratę wagi.
Nowe wyniki nie oznaczają, że Amerykanie nie chcą schudnąć, raczej większość wolałaby zmienić swoje nawyki żywieniowe, niż przyjmować leki w formie zastrzyków
Wysoka cena i dokuczliwe skutki uboczne
Inne badania wskazują, że wiele osób stosujących te leki nie kontynuuje ich przyjmowania przez dłuższy czas. Z jednego wynikało, że jedynie 40 proc. rozpoczynających stosowanie trwa w tym przez co najmniej rok. Z czego to wynika? Powodów może być kilka, ale zdaniem badaczy niechęć do długotrwałego stosowania tego rodzaju leków może wynikać z częstych skutków ubocznych ze strony przewodu pokarmowego, jak biegunka czy wymioty.
Nie można jednak bagatelizować również wpływu wysokiej ceny, bo Ozempic w dużej części przypadków nie jest refundowany. Niedawne dane ankietowe z innych badań sugerują, że około 12 proc. Amerykanów przyjmowało już leki GLP-1 i ok. połowa z nich (54 proc.) zgłaszała trudności z ich finansowaniem.
I nie są to zdaniem naukowców dobre wieści, bo chociaż leki te nie są odpowiednie dla wszystkich, ich szerokie stosowanie może przyczyniać się do zmniejszenia wskaźników otyłości, jednego z największych problemów współczesnego zdrowia publicznego.
***
Bądź na bieżąco i zostań jednym z 90 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Geekweek na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!