Regularnie łykasz paracetamol? Uważaj na ten niebezpieczny skutek uboczny

Lepiej dobrze się zastanówcie, zanim przy kolejnym bólu głowy weźmiecie tabletkę paracetamolu, bo jak pokazują badania, uwalnia nas on nie tylko od dyskomfortu, ale i wewnętrznych oporów przed podejmowaniem ryzykownych decyzji czy empatii... A to jeszcze nie wszystkie zagrożenie płynące z jego stosowania.

Lepiej dobrze się zastanówcie, zanim przy kolejnym bólu głowy weźmiecie tabletkę paracetamolu, bo jak pokazują badania, uwalnia nas on nie tylko od dyskomfortu, ale i wewnętrznych oporów przed podejmowaniem ryzykownych decyzji czy empatii... A to jeszcze nie wszystkie zagrożenie płynące z jego stosowania.
Brałeś paracetamol? Lepiej nie siadać za kierownicą /123RF/PICSEL

  • Jest łatwo dostępny, w naszym kraju w dosłownie każdym sklepie spożywczym i powszechnie uznawany za działający szybko, skutecznie i bezpiecznie. Nie ma chyba osoby, która nie zna przeciwbólowego i przeciwgorączkowego działania paracetamolu, dostępnego pod wieloma różnymi nazwami handlowymi. 
  • Tymczasem rosnące grono badań wskazuje na kolejne zagrożenia płynące z zażywania tej substancji, nawet w przypadku stosowania dawek wskazanych przez producenta na opakowaniu.

Paracetamol nie taki bezpieczny?

Część z nich opisuje, że przeciwbólowy wpływ acetaminofenu (paracetamolu) rozciąga się również na procesy psychologiczne, a mówiąc precyzyjniej lek ten może zmniejszać wrażliwość na zranione uczucia, skłonność do empatii, a nawet osłabiać funkcje poznawcze. Wszystko to sprawia, że zażywając paracetamol nie zawsze jesteśmy w stanie właściwie postrzegać i oceniać sytuację, co może prowadzić do niebezpiecznych zachowań.

Reklama

I choć wpływ paracetamolu może być tu relatywnie niewielki, to biorąc pod uwagę jego powszechną dostępność, lekarze zalecają ostrożność. Szczególnie że analizy opublikowane na łamach Social Cognitive and Affective Neuroscience pokazały, że wpływ na procesy psychologiczne jest zauważalny już po przyjęciu jednej 1000 mg dawki i dotyczy nie tylko takich względnie "bezpiecznych" zachowań, jak skłonność do wydawania pieniędzy w kasynie.

Mowa również o sytuacjach mogących zagrażać zdrowiu i życiu, jak sporty ekstremalne czy jazda samochodem bez zapiętych pasów, z nadmierną prędkością czy wykonując ryzykowne manewry - jak podkreślają eksperci, prowadzenie auta wymaga nieustannej oceny ryzyka, na którą środki przeciwbólowe mogą mieć wpływ, stąd konieczność przeprowadzenia dokładnych badań w tym temacie z udziałem również innych powszechnie dostępnych medykamentów.

A że inne badania wskazują, że paracetamol może też prowadzić do zwiększonego o 19 proc. ryzyka chorób układu sercowo-naczyniowego, 11 proc. krwawień z układu żołądkowo-jelitowego oraz chorób nerek i to wszystko w przypadku zalecanego dawkowania (max 4 g na dobę albo 60 mg na kilogram masy ciała, w dawkach jednorazowych do 1 g), to warto rozważyć całkowitą rezygnację z jego stosowania, jeśli tylko mamy taką możliwość.

Trzeba też pamiętać, że w przypadku przedawkowania paracetamol staje się szczególnie niebezpieczny, bo jest metabolizowany w wątrobie do toksycznego produktu ubocznego zwanego N-acetylo-p-benzochinoimina (NAPQI), który prowadzi do niewydolności wątroby. No i wreszcie, nie brakuje też badań wskazujących, że paracetamol jest równie skuteczny w obniżaniu gorączki i leczeniu bólu niektórego pochodzenia, np. bólu dolnego odcinka kręgosłupa, co... placebo.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: paracetamol
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy