To dzieje się z nami po śmierci. Zaczyna się już po kilku minutach

Śmierć to teoretycznie koniec naszej ziemskiej drogi, ale nasze ciało przejdzie jeszcze daleką drogą, zanim na dobre zniknie
Śmierć to teoretycznie koniec naszej ziemskiej drogi, ale nasze ciało przejdzie jeszcze daleką drogą, zanim na dobre zniknie 123RF/PICSEL

Trupia farma

W proch się obrócisz. Ale nie tak szybko

Fazy rozkładu zwłok

Przejściowe usztywnienie mięśni szkieletowych oraz mięśnia sercowego pojawia się zazwyczaj 2 do 4 godzin po śmierci
Przejściowe usztywnienie mięśni szkieletowych oraz mięśnia sercowego pojawia się zazwyczaj 2 do 4 godzin po śmierciAFP
Ostatecznym etapem rozkładu jest powolna erozja szkieletu, co może trwać setki lat
Ostatecznym etapem rozkładu jest powolna erozja szkieletu, co może trwać setki lat microgen123RF/PICSEL

Dlaczego musimy dobrze poznać te procesy

Trumna ma znaczenie praktyczne, symboliczne i z punktu widzenia bezpieczeństwa
Trumna ma znaczenie praktyczne, symboliczne i z punktu widzenia bezpieczeństwa 123RF/PICSEL
Urna z prochami tylko w granicach cmentarza. Zapomnijcie o postawieniu jej w domu czy pochowaniu we własnym ogrodzie
Urna z prochami tylko w granicach cmentarza. Zapomnijcie o postawieniu jej w domu czy pochowaniu we własnym ogrodzie 123RF/PICSEL

Dlaczego nie możemy rozrzucać prochów zmarłych?

Powszechnie kremacja zwłok wykonywana jest w temperaturze 120 stopni Celsjusza. Są to standardowe warunki współczesnych pieców. W piecach starszego typu stosowana jest temperatura 800-850 stopni Celsjusza. Spaliny pieców są dopalane mieszanką powietrza wzbogaconego tlenem. Jeżeli w tej temperaturze spalane są tkanki zawierające białko, tłuszcze i inne składniki, to z pewnością spaleniu ulegają także drobnoustroje zarówno w formach wegetatywnych, jak i przetrwanych
wyjaśnia zespół konsultantów Polskiego Stowarzyszenia Sterylizacji Medycznej (PSSM) w odpowiedzi na pytanie "Czy spalenie zwłok niszczy wszystkie bakterie, wirusy?".
Mamy tylko napisane jak postępować z prochami, ale brakuje regulacji dotyczącej procedury spopielania zwłok. Nie ma też w Polsce państwowego certyfikatu kremacji, który potwierdzałby, że w urnie znajdują się prochy danej osoby
komentuje Dariusz Dutkiewicz, dyr. Instytutu Branży Pogrzebowej i Cmentarnej, w rozmowie z PAP.
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?