To płynne złoto. Już 2 łyżki dziennie obniżają poziom cukru i cholesterolu

Jak potwierdzają nowe badania, miód ma jeszcze więcej właściwości prozdrowotnych, niż do tej pory sądziliśmy - wynika z nich, że wystarczą już 2 łyżki dziennie, żeby znacząco poprawić swoje wyniki cholesterolu i cukru we krwi, a tym samym zdrowie.

Jak potwierdzają nowe badania, miód ma jeszcze więcej właściwości prozdrowotnych, niż do tej pory sądziliśmy - wynika z nich, że wystarczą już 2 łyżki dziennie, żeby znacząco poprawić swoje wyniki cholesterolu i cukru we krwi, a tym samym zdrowie.
Lecznicze działanie miodu zostało potwierdzone licznymi badaniami. Dziś poznajemy kolejne /123RF/PICSEL

Jak informują naukowcy University of Toronto w swoim nowym badaniu, chociaż spożywanie niemal czystego cukru w przypadku problemów ze zbyt wysokim poziomem cukru we krwi, wydaje się pomysłem co najmniej nierozsądnym, to miód wykazuje świetne działanie regulujące ten parametr, a przy okazji obniża poziom złego cholesterolu. Na tym jego zalety się jednak nie kończą, bo zdaniem badaczy wystarczy zamienić cukier używany do słodzenia herbaty na miód, żeby obniżyć ryzyko zachorowania na takie choroby, jak cukrzyca typu 2, choroby serca czy niealkoholowa stłuszczeniowa choroba wątroby.

Reklama

Miód to płynne złoto. Obniża poziom cukru i cholesterolu

Zespół przeanalizował wyniki 18 badań przeprowadzonych na ponad 1100 ochotników, które jasno wskazują, że miód z jednego źródła kwiatowego ma bardzo pozytywny wpływ na nasz organizm. Spożywanie miodu obniża poziom glukozy we krwi na czczo i liczbę lipoprotein o niskiej gęstości, tzw. złego cholesterolu we krwi, a także zwiększa lipoproteiny o dużej gęstości, tzw. dobry cholesterol") i wykazuje poprawę w zakresie stanu zapalnego.

Warto tu podkreślić, że uczestnicy badania przestrzegali ogólnie zdrowej diety, a cukier stanowił 10 proc. lub mniej ich dziennego spożycia kalorii. I nie mówimy tu wcale o spożywaniu ogromnych ilości miodu, tylko 40 gramach dziennie, czyli mniej więcej dwóch łyżkach stołowych - poprawa jest widoczna już po 8 tygodniach.

Co ciekawe, najlepiej zdaje się działać surowy miód z robinii akacjowej, czyli drzewa potocznie i błędnie nazywanego w naszym kraju "akacją", które spotkać można w 94 proc. polskich parków narodowych i krajobrazowych, choć jest to gatunek inwazyjny, który przybył do nas z Ameryki Północnej.

Eksperci podkreślają jednak, że należy pamiętać o tym, że miód traci swoje zalety, jeśli podgrzejemy go powyżej 65 stopni Celsjusza, więc warto poczekać chwilę przed dodaniem go do herbaty. Ich zdaniem nowe badanie jest też dowodem na to, że nie należy traktować wszystkich cukrów tak samo - jeśli z jakichś powodu ograniczamy spożycie cukru, badania nie należy odbierać jako namowy do rozpoczęcia "kuracji" miodem, ale jeżeli na co dzień używamy jakiegoś cukru, np. do słodzenia herbaty czy kawy, to warto zamienić go na miód. 

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy