Układ Słoneczny przypominał pączka. Zaskakujące odkrycie

To niesamowite, ale mimo upływu lat wszechświat nadal budzi więcej pytań, niż daje nam odpowiedzi. Weźmy na przykład jego kształt. Okazuje się, że ten kiedyś mógł przypominać... pączka. Niestety, nie tego polskiego.

Jaki kształt ma wszechświat?

Wszechświat budzi masę wątpliwości i skrywa niezliczone tajemnice. Wielu naukowców od lat pracuje w pocie czoła, aby choć trochę poznać i zrozumieć jego sekrety, co jest zadaniem karkołomnym. Przecież nawet tak oczywiste rzeczy jak kształt wszechświata nadal nie zostały jednoznacznie wyjaśnione. W zasadzie, jaki jest jego kształt? Można uznać, że mniej więcej przypomina dysk, ale nie było tak zawsze. Kiedyś wszystko to, co nas otacza, miało mieć formę zbliżoną do pączka.

Reklama

I to na dodatek tego amerykańskiego, czyli z dziurką - a nie jedynego słusznego rodem z Polski. Tak przynajmniej uznali naukowcy na Case Western Reserve University w stanie Ohio w USA. W opublikowanym opracowaniu na łamach Physical Review Letters napisali, że nasz wszechświat swoim kształtem mógł przypominać pączka. To z kolei umożliwiałoby podróżowanie "wokół" jego przestrzeni, zupełnie tak, jak na Ziemi. Zaczynamy w punkcie A, a po jakimś czasie (i podróży w prostej linii) wrócilibyśmy tam, gdzie zaczęliśmy.

Skały dają nam odpowiedź

Co ciekawe, potwierdzeniem takich teorii są niejako wyniki badań planetologów, którzy wzięli na tapet żelazne meteoryty. Kawałki skał z kosmosu mogą być przydatne w określaniu wspomnianego kształtu. Chodzi o ich skład i sposób formowania. Dziś, gdy wszechświat ma zdecydowanie bliżej do dysku widzimy pierścienie tworzące się wokół planet. To swoiste dyski, które okalają planetę. Kiedyś te mogły mieć układ toroidalny, podobnie jak cała przestrzeń.

Naukowcy, m.in. Bidong Zhang z  z University of California Los Angeles zauważyli, że niektóre skały noszą ślady takiej migracji, tzn. przemieszczania się w sposób toroidalny. Miały inny skład od młodszych asteroid, głównie za sprawą sporej zawartości m.in. metali odpornych na wysokie temperatury (platyna i nie tylko). Co to nam mówi? Przede wszystkim oznacza, że mogły przemieszczać się w taki sposób, że przez jakiś czas znajdowały się blisko gwiazdy.

Bo gdy skała wędruje po płaszczyźnie dysku, to wówczas istnieje szansa na utrzymanie mniej więcej tej samej odległości od centrum. Ruch toroidalny zakłada jednak wędrowanie na innej płaszczyźnie - w tym również przybliżanie się do centrum, czyli gwiazdy.

Dysk wszystko skończył

Stopniowe tworzenie się dysku zablokowało możliwość migrowania skał w kierunku jakiejkolwiek gwiazdy. Wraz z powstawaniem planet proces się zatrzymał, ale nadal możemy napotkać pozostałości dwóch rodzajów skał - tych, które znajdowały się na wewnętrznej płaszczyźnie (oddalonej od gwiazdy) i tych, które miały do niej znacznie bliżej. To właśnie te drugie były "uodpornione" na ogień, co potwierdza, że z uwagi na swoją trajektorię znajdowały się bliżej Słońca i nie tylko.

Na koniec warto pamiętać, że naukowcy byli w stanie hipotetycznie opisać aż 17 potencjalnych kształtów kosmosu. Wiele spośród nich nie zostało wykluczonych, zatem... Pozostaje czekać na dalsze wyniki badań. Przed nami jeszcze wiele ciekawych informacji.

***

Co myślisz o pracy redakcji Geekweeka? Oceń nas! Twoje zdanie ma dla nas znaczenie. 

***

Bądź na bieżąco i zostań jednym z 90 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Geekweek na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Układ Słoneczny | Kosmos | Wszechświat
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama