W Ziemię zamieszkaną przez prehistorycznych ludzi uderzyła kometa?
Do tej pory sądzono, że ludzkość zamieszkuje Ziemię w bardzo szczęśliwym i spokojnym czasie. Nie zagrażało nam praktycznie żadna niebezpieczna kosmiczna skała. Jak się jednak okazuje, istnieje spora szansa, że niecałe 13 tys. lat temu w naszą planetę uderzyła groźna kometa, która miała ogromny wpływ na ówczesną epokę lodowcową.
Młodszy dryas to bardzo dziwny okres w dziejach świata. Schyłkowy czas epoki lodowcowej był niespodziewanie chłodny w porównaniu z wcześniejszymi latami. Powstało wiele teorii, które próbują w jakiś sposób wyjaśnić ten zaskakujący fenomen. Jedną z nich jest możliwość zderzenia naszej planety z kometą.
W gruncie obecne są materiały typowe dla eksplozji komety
Jak się okazuje, istnieją dowody na to, że rzeczywiście tak się stało. Naukowcy z Uniwersytetu w Kalifornii donoszą, że odnaleźli ślady obecności cząsteczek typowych dla powietrznej eksplozji komety, które rozsiane są po wielu stanowiskach we wschodnich Stanach Zjednoczonych, w tym w New Jersey, Maryland i Południowej Karolinie. Są to materiały powstałe w wyniku ogromnej siły i temperatury typowej dla tego rodzaju zdarzenia: platyna, mikrosferolity, szkło oraz kwarc zmiażdżony ogromną siłą.
Znaleźliśmy ślady materiałów powstających w wysokich temperaturach i ciśnieniach, które charakterystyczne są dla eksplozji powietrznej blisko gruntu. Tego typu zdarzenia nie pozostawiają na ziemi widocznych śladów w postaci krateru
Kometa, która doprowadziła do anomalii klimatycznej była większa niż meteor Tunguski
Ziemia codziennie jest bombardowana przez całe tony różnego rodzaju materii kosmicznej, najczęściej w formie niewielkich cząstek pyłu. Z drugiej strony ekstremalnie rzadko zdarzają się kataklizmy pokroju tego, który wytworzył potężny krater w Chicxulub i podejrzewany jest o spowodowanie wymierania dinozaurów.
Mniej więcej pośrodku tej skali są powietrzne wybuchy materii kosmicznej, które nie zostawiają śladów w postaci kraterów, ale wciąż są bardzo destrukcyjne. W 1908 roku wejście w ziemską atmosferę superbolidu spowodowało słynną katastrofę Tunguską, kiedy powalone zostało ponad 2 tys. kilometrów kwadratowych lasu. Przykładem podobnego zdarzenia, jednak o mniejszej skali jest chociażby meteor czelabiński, który doprowadził do potężnej eksplozji i około 1500 rannych w 2013 roku.
Kometa, która doprowadziła do ochłodzenia w epoce młodszego dryasu miała być znacznie większa niż meteor tunguski, który liczył między 100 a 200 metrów średnicy. Ciało niebieskie miało rozpaść się w atmosferze na wiele mniejszych kawałków, gdyż jego elementy znaleziono poza USA w całej północnej hemisferze, a nawet w okolicach równika.
***
Co myślisz o pracy redakcji Geekweeka? Oceń nas! Twoje zdanie ma dla nas znaczenie.
***
Bądź na bieżąco i zostań jednym z 90 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Geekweek na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!