Wzruszająca pocztówka z Titanica na sprzedaż. Ile kosztuje historia?

Zatonięcie Titanica to jedna z tych historii, o których trudno zapomnieć, chociaż od tragicznych wydarzeń minęło już ponad 100 lat. A za sprawą kultowego oscarowego filmu Jamesa Camerona odkrywają ją i wzruszają się przy niej kolejne pokolenia. Nic więc dziwnego, że pamiątki ocalone ze statku osiągają na aukcjach zawrotne ceny.

Zatonięcie Titanica to jedna z tych historii, o których trudno zapomnieć, chociaż od tragicznych wydarzeń minęło już ponad 100 lat. A za sprawą kultowego oscarowego filmu Jamesa Camerona odkrywają ją i wzruszają się przy niej kolejne pokolenia. Nic więc dziwnego, że pamiątki ocalone ze statku osiągają na aukcjach zawrotne ceny.
Ma ponad 100 lat, została napisana ołówkiem i wysłana kilkadziesiąt godzin przed tragedią /Henry Aldridge and Son Ltd /materiały prasowe

Kiedy RMS Titanic, brytyjski transatlantyk typu Olympic, wypływał w swój dziewiczy rejs na trasie Southampton - Cherbourg - Queenstown - Nowy Jork, nic nie zwiastowało katastrofy. Niestety, w nocy z 14 na 15 kwietnia 1912 roku zderzył się z górą lodową i zatonął, zabierając ze sobą ok. 1500 osób z ponad 2200, które przebywały na jego pokładzie. W tym kapitana Edwarda Johna Smitha i brytyjskiego biznesmena Richarda Williama Smitha, o którym wspominam nie bez przyczyny. 

Pocztówka z Titanica trafi na aukcję

Już niedługo pod młotek trafi bowiem kartka pocztowa, którą z pokładu pierwszej klasy Titanica napisał ołówkiem do pani Olive Dakin z Norwich w Anglii. Pocztówka została ostemplowana o godzinie 15:45, 11 kwietnia 1912 roku, czyli trzy dni przed tym, jak transatlantyk uderzył w górę lodową. Korespondencja, która prawdopodobnie była jedną z ostatnich napisanych przez mężczyznę, zawiera m.in. słowa:  

Reklama

Jak wyjaśnia w wypowiedzi dla CNN Andrew Aldridge, dyrektor zarządzający Henry Aldridge & Son, brytyjskiego domu aukcyjnego specjalizującego się w pamiątkach związanych z Titanicem, Richard William Smith to broker herbaciany, który "miał różne interesy w USA" i podróżował luksusowym liniowcem wspólnie z przyjaciółką rodziny, panią Nicholls. 

Nie przeżył katastrofy. Kilka dni wcześniej wysłał pocztówkę

Kobieta miała jednak więcej szczęścia, ponieważ miała przepłynąć tylko czwartą część trasy i wysiadła w irlandzkim Queenstown, obecnie znanym jako Cobh - to najpewniej ją Smith poprosił o nadanie pocztówki, która wkrótce trafi na aukcję.  

Wyjaśniając przy okazji dziennikarzowi CNN, że pocztówki z Titanica są "naturalnie bardzo rzadkie". Oczekuje się więc, że i ta - podczas aukcji "Titanic, White Star i Memorabilia Transportowe", która odbędzie się 16 listopada - osiągnie wysoką cenę w okolicach 10 tys. GBP. 

Co ciekawe, organizujący ją dom aukcyjny przeprowadza rocznie dwie aukcje związane z Titanikiem, a na ostatniej kwietniowej aukcji sprzedano zegarek należący do najbogatszego pasażera Titanica za dziesięciokrotność przewidywanej ceny. Szacowano, że jego cena wyniesie od 100 do 150 tys. funtów, tymczasem złoty zegarek należący do Johna Jacoba Astora IV został sprzedany za 1,175 mln GBP, co było rekordem dla pamiątek z Titanica.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Titanic
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama