Za krótko śpisz, narażasz się na demencję w późniejszym wieku
Lekarze przy każdej okazji przypominają, jak ważna jest właściwa higiena snu, ale wiele osób lekceważy ich zalecenia - być może opublikowane dziś wyniki badań skłonią ich do przemyśleń.
Jak wynika z badań opublikowanych właśnie w magazynie Nature, pewne zwyczaje senne mogą aż o 30% zwiększyć ryzyko demencji w późniejszym wieku. Na szczęście właśnie udało się je zidentyfikować, dzięki czemu każdy może zadbać o swoją przyszłość i znacznie zminimalizować zagrożenie. A naprawdę jest się czego bać, bo takie objawy jak utrata pamięci są dewastujące nie tylko dla osoby, która cierpi z ich powodu, ale i całego jej otoczenia, które obserwuje jak bliska im osoba po prostu przestaje być sobą.
Czym jest demencja?
Demencja to zespół destrukcyjnych objawów związanych z długoterminowym i postępującym obniżeniem zdolności myślenia i zapamiętywania, które często przybierają bardzo poważną formę, utrudniającą lub wręcz uniemożliwiającą samodzielne funkcjonowanie. Demencji często towarzyszą również zaburzenia emocjonalne i kłopoty z komunikacją, które prowadzą do spadku, a z czasem utarty aktywności.
Badacze zebrali dane blisko 8000 osób w wieku 35-55 lat, a następnie przeanalizowali związek między długością ich snu i wystąpieniem demencji (521 zdiagnozowanych przypadków), śledząc uczestników przez 25 lat. Mowa bowiem o badaniu Whitehall II, które rozpoczęło się w 1985 roku jako narzędzie sprawdzające wpływ czynników socjoekonomicznych na zdrowie. I choć te ostatnie też są istotne, to najważniejszy wniosek płynący z tych badań to zwiększone o 30% ryzyko demencji u osób, które przewlekle spały mniej niż 6 godzin jako 50- i 60-latkowie w porównaniu do osób, które spały potrzebne 7 godzin.
Co ważne, związek ten jest niezależny od czynników socjodemograficznych, behawioralnych, kardiometabolicznych i zdrowia psychicznego - tylko długość snu miała tu znaczenie. Warto jednak pamiętać, że istnieją różne czynniki ryzyka demencji, w tym medyczne, lifestylowe czy środowiskowe i nie na wszystkie mamy wpływ. Dla większości osób największych zagrożeniem jest po prostu starzenie się i geny, czego nie zmienimy, ale inne czynniki ryzyka możemy wyeliminować.
- Regularna aktywność fizyczna jest jednym z najlepszych sposobów redukcji ryzyka demencji. Jest dobra dla serca, krążenia, wagi i psychicznego samopoczucia (...) Nawet 10 minut jest dobre i unikanie siedzenia w miejscu za długo - wskazuje przedstawiciel Alzheimer's Society (AS), podkreślając jednocześnie, że każdy powinien znaleźć aktywność sprawiającą mu przyjemność i wdrażać się w nią stopniowo, szczególnie jeśli wcześniej rzadko wstawał z kanapy. Docelowo jednak zaleca się 150 minut średnio intensywnej aktywności aerobowej (rower, szybki chód) lub 75 minut intensywnej aktywności (bieganie, szybkie pływanie, trening siłowy) tygodniowo - to naprawdę nieduża cena za zdrowie w późniejszym wieku.