Zawsze wciskasz opcję drzemki, gdy dzwoni budzik? Nie jesteś sam...

Jeszcze 10 min... i jeszcze 10 min... znacie to z porannego wstawania, kiedy dzwoni budzik i trzeba wstać do pracy czy szkoły? Z najnowszych badań wynika, że większość z nas zna, bo korzystanie z opcji “drzemki" jest powszechniejsze, niż się dotąd wydawało.

Opcja drzemki to twój najlepszy przyjaciel? Czy to na pewno źle?
Opcja drzemki to twój najlepszy przyjaciel? Czy to na pewno źle?123RF/PICSEL

Powszechność opcji drzemki jest chyba najlepszym dowodem jej popularności, bo trudno dziś znaleźć telefon czy budzik bez niej, chociaż eksperci od lat alarmują, że w gruncie rzeczy przynosi ona tylko wiele złego. Możliwość pozostania w ciepłym wygodnym łóżku przez chwilę dłużej jest jednak bardziej przekonująca niż ostrzeżenia sugerujące, że w ten sposób wprowadzamy nasze ciało w kolejny cykl senny tylko po to, by go przerwać, pogarszając tym samym swoje samopoczucie w ciągu dnia.

Ile osób korzysta z drzemki w budziku? Większość!

Co jednak ciekawe, jak podkreślają autorzy badania opublikowanego na łamach magazynu Sleep, pomimo tak negatywnego podejścia do opcji drzemki, w literaturze naukowej trudno znaleźć jest twarde dane na temat jej skutków, bo większość informacji pochodzi z eksperymentów nad zachowaniami związanymi ze snem lub stresem. Postanowili więc przeprowadzić własne, by przy okazji zweryfikować, jak wiele osób naprawdę korzysta z drzemki na co dzień, zwyczajowo pozostając w łóżku do drugiej, trzeciej czy nawet czwartej pobudki.

Medycyna generalnie jest przeciwna używaniu drzemki, ale kiedy chcieliśmy przyjrzeć się istniejącym twardym danym, takich nie znaleźliśmy. Teraz w końcu mamy dowody na to, jak powszechne jest to zjawisko
mówi neurobiolog Stephen Mattingly z Uniwersytetu Notre-Dame.

No dobrze, to ile osób faktycznie korzysta z opcji drzemki niemal każdego ranka? Z analiz przeprowadzonych na grupie 450 osób wynika, że... większość, a mówiąc precyzyjnie 57 proc. Dowiadujemy się też, że jest to częściej "problem" kobiet, które z 50 proc. większym prawdopodobieństwem nacisną opcję drzemki niż mężczyźni.

A czy to naprawdę tak źle? Osoby, które często korzystają z drzemki, robiły średnio mniej kroków w ciągu dnia, a ich wzorce snu wskazywały na zaburzenia nocnego odpoczynku. Mimo to autorzy badania wzbraniają się przed wskazywaniem tu bezpośredniego związku z opcją drzemki i jednoznacznym potępieniem tego zachowania, podkreślając, że potrzeba jakiejkolwiek wymuszonej pobudki, prawdopodobnie nie jest korzystna dla naszego ogólnego stanu zdrowia.

Co więcej, w grę wchodzić mogą inne czynniki, jak choćby ogólny niedobór snu, który "wymusza" wciskanie drzemki i może być prawdopodobną przyczyną mniejszej aktywności w ciągu dnia, dlatego odpowiednio długi i niezakłócony sen zawsze powinien być dla nas priorytetem. Co więcej, ich zdaniem wciśnięcie drzemki działa różnie na różne osoby i czasem może mieć nawet pozytywne efekty:

Jeśli zdrzemniesz się i będziesz bardziej czujny, gdy usiądziesz za kierownicą pracy, może to być korzystne i przydatne. Jeśli zmniejsza uzależnienie od kofeiny, to kolejna sprawa. Drzemki nie są jednoznacznie złe - podobnie jak stres. Trochę stresu działa dobrze - dlatego mamy reakcję walki lub ucieczki. Na wszystko jest czas i miejsce. Mogą się zdarzyć przypadki, w których naciśnięcie przycisku drzemki jest rzeczywiście korzystne
podsumowują.
Zaćmienie Słońca. Fascynujący spektakl przyrody AFP
INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas