Zbudowali robota-dinozaura. Użyli go do badań nad ewolucją tych gadów

Badacze z Narodowego Uniwersytetu Seulskiego zbudowali robota-dinozaura z "piórami" i wykorzystali go do badań nad niektórymi aspektami ewolucji tych gadów. Robot został użyty do sprawdzenia, jak na atak upierzonego stwora reagują ofiary, na które poluje. Przedsięwzięcia uczeni podjęli się po to, aby wyjaśnić, do czego niektórym dinozaurom służyły pióra. Ich wnioski na temat wyewoluowania tego elementu do konkretnych działań udostępnione zostały na łamach "Scientific Reports". Wyniki analizy wywołały dyskusję w świecie naukowców.

Badacze z Narodowego Uniwersytetu Seulskiego zbudowali robota-dinozaura z "piórami" i wykorzystali go do badań nad niektórymi aspektami ewolucji tych gadów. Robot został użyty do sprawdzenia, jak na atak upierzonego stwora reagują ofiary, na które poluje. Przedsięwzięcia uczeni podjęli się po to, aby wyjaśnić, do czego niektórym dinozaurom służyły pióra. Ich wnioski na temat wyewoluowania tego elementu do konkretnych działań udostępnione zostały na łamach "Scientific Reports". Wyniki analizy wywołały dyskusję w świecie naukowców.
Dinozaury inspirują wielu badaczy. Regularnie pojawiają się badania na temat tych prehistorycznych gadów. Zdj. ilustracyjne. /123RF/PICSEL

Badacze z uczelni w Korei Południowej opracowali "upierzonego" dino-robota, aby zbadać, dlaczego niektóre dinozaury wykształciły konkretnego rodzaju pióra.

Hipoteza o ewolucji piór u dinozaurów

W pracy badawczej "Zachowania ucieczkowe ofiar i ewolucja upierzenia u dinozaurów" naukowcy opisali testy z wykorzystaniem robota stworzonego na podobieństwo prehistorycznych stworzeń. Eksperci bazowali na wyglądzie i zachowaniu kaudipteryksa. Opracowaną maszynę nazwali natomiast robopteryksem. 

Jak wyjaśniają eksperci, przez lata odkryto różne rodzaje piór u dinozaurów. Również takie, które nie występują na całym ciele, a tylko na ogonie i na kończynach przednich wybranych gatunków, jak np. u kaudipteryksa. Wielu badaczy zauważa, że takie cząstkowe upierzenie nie wystarczało, aby umożliwić prehistorycznemu stworzeniu swobodne latanie. Paleontolodzy nie są pewni funkcji takich piór, które tylko fragmentarycznie pokrywały kończyny, bo przecież "jaki pożytek może mieć połowa skrzydła?". To, co napędzało ich ewolucję, pozostaje wciąż przedmiotem dyskusji. Seulscy badacze postanowili popracować nad tym tematem.

Reklama

Wnioski, które wysnuli uczeni z Narodowego Uniwersytetu Seulskiego na podstawie swoich pomiarów z użyciem robota, wywołały stanowczą reakcję innych badaczy.

Robot-dinozaur i koniki polne

W swoich eksperymentach seulscy uczeni wykorzystali wspomnianego robopteryksa - niewielkich rozmiarów konstrukcję, wykonaną z metalu, filcu i innych materiałów. Ta zbudowana przez nich maszyna miała przypominać pradawnego gada, który wyewoluował pióra jedynie na ogonie i kończynach przednich. U kaudipteryksa reszta ciała prawdopodobnie pokryta była puchem. 

Konstrukcja na kółkach była następnie doprowadzana do miejsc, gdzie przebywały koniki polne. Po uruchomieniu robopteryks zaczynał machać "skrzydłami" i ruszać ogonem na różne sposoby, a badacze testowali reakcję ofiar - czyli wspomnianych owadów.

Jinseok Park z uczelni w Korei Południowej i inni badacze, którzy współpracowali przy testach z robopteryksem uważają, że pióra mogły być używane do wypłaszania z kryjówek potencjalnych ofiar, aby można je było następnie łatwiej złapać. Uciekające po otwartym terenie ofiary miały bowiem mniejsze szanse z łowcą. Jest to strategia stosowana także przez niektóre współczesne gatunki ptaków.

- Zawsze bardzo ostrożnie i powoli umieszczaliśmy robota w pobliżu konika polnego, aby go nie spłoszyć - powiedział "The Guardian" prof. Piotr G. Jablonski, jeden z ekspertów z zespołu z Narodowego Uniwersytetu w Seulu.

Jeden badacz mówi tak, drugi badacz mówi nie

Eksperci wywnioskowali, że koniki polne uciekały częściej, gdy robopteryks rozwijał skrzydła i wykonywał "pokazy" z udziałem upierzonych części. Gdy robot nie wykorzystywał upierzenia, koniki zrywały się do ucieczki rzadziej. Wyniki badań sugerują, że gdyby niektóre dinozaury wyposażone w pióra polowały w ten sposób, mogłoby to wpłynąć na ewolucję większych i sztywniejszych piór.

Jablonski powiedział "The Guardian", że zespół naukowców spotkał się z "wielokrotnymi odmowami" ze strony 11 czasopism, zanim badanie zostało sprawdzone i zaakceptowane w "Scientific Reports".

Naukowcy mają odmienne zdania

Dlaczego badacze nie są przekonani do wniosków zespołu z Seulu?

- Nie jestem pewien co do tego pomysłu - powiedział  na przykład Michael Benton, profesor paleontologii kręgowców na Uniwersytecie w Bristolu. - Pierwsze pierzaste dinozaury mogły używać takich piór do szybowania z miejsca na miejsce, bo są one przystosowane do tworzenia nieprzerwanej powierzchni skrzydła. Wiele współczesnych jaszczurek ma "pół skrzydła" i doskonale wykorzystuje je do takich lotów.

Podobnie wypowiedział się o tych badaniach inny ekspert podczas rozmowy z "New Scientist".

- Wydaje mi się bardzo mało prawdopodobne, aby tak złożona struktura, jak pióro wyewoluowała do tak specyficznej roli behawioralnej - skomentował Steven Salisbury z Uniwersytetu Queensland w Australii, który nie był zaangażowany w badania. - Jestem pewien, że istnieje wiele sposobów na przestraszenie koników polnych, innych niż machanie piórami. Pióra mogą odstraszać koniki polne, ale także izolować i inkubować jaja. Pióra przydają się do stabilizacji pozycji ciała podczas biegu i oczywiście do szybowania i lotu. Pióra pomagają w wielu różnych rzeczach.

Wygląda więc na to, że jeśli seulscy badacze nie znajdą większej liczby potwierdzeń dla swojej hipotezy, kwestia pojawienia się piór u niektórych dinozaurów i ewolucji upierzenia, nadal pozostanie otwarta.

Polecamy na Antyweb: Oto nowy system operacyjny. Powalczy z Windowsem?

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Robot | badania naukowe | dinozaury
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama