Supertajny samolot USA obserwuje ruchy Rosjan na Krymie

Z ostatniego przecieku tajnych informacji z Amerykańskich Sił Zbrojnych wynika, że obszar Ukrainy i ruchy rosyjskich wojsk od jakiegoś czasu obserwuje amerykański supertajny dron RQ-170 Sentinel.

Z ostatniego przecieku tajnych informacji z Amerykańskich Sił Zbrojnych wynika, że obszar Ukrainy i ruchy rosyjskich wojsk od jakiegoś czasu obserwuje amerykański supertajny dron RQ-170 Sentinel.
Najbardziej tajny samolot USA - RQ-170 Sentinel - obserwuje Rosjan na Krymie /Ukraine Weapons Tracker /Twitter

Te rewelacje podał francuski portal branżowy Zone Militaire, powołując się przeciek tajnych informacji z Amerykańskich Sił Zbrojnych z 10 kwietnia. Okazuje się, że obszar Krymu, okupowanego przez Rosjan od 9 lat, był obserwowany przez rozpoznawczy bezzałogowy statek powietrzny Lockheed Martin RQ-170 Sentinel.

To najbardziej tajny samolot we flocie Sił Powietrznych USA. Chociaż maszyna weszła do użytku w armii 16 lat temu, to jednak do dziś do globalnej sieci wyciekło tylko jedno zdjęcie, ukazujące jej wygląd od przodu. To dowód, jak świetnie chroniony jest jej program. Dron jest też jednym z nielicznych, które są bezustannie modyfikowane o najnowsze systemy obserwacyjne.

Reklama

Supertajny amerykański dron RQ-170 nad Krymem

Francuski portal podał, że od chwili agresji Rosji na Ukrainę, RQ-170 Sentinel wykonał co najmniej 9 lotów rozpoznawczych w rejonie Półwyspu Krymskiego, w tym 5 w listopadzie 2022, 3 w styczniu i 1 w lutym 2023 roku. W trakcie lotów, dron zbierał w czasie rzeczywistym informacje wywiadowcze z Krymu o ruchach rosyjskich wojsk.

Analitycy sądzą, że ta niezwykła maszyna używana jest tylko w wyjątkowych sytuacjach i w trakcie bezpiecznych misji. Pentagon nie chce, by uległa zestrzeleniu lub awarii i katastrofie. Wówczas wróg mógłby wejść w posiadania tajnych amerykańskich technologii i dzięki nim próbować zbudować swoje tego typu maszyny. To mogłoby zagrażać bezpieczeństwu USA.

Iran próbował skopiować amerykańskiego RQ-170

Ponad dekadę temu, irańska armia ogłosiła, że przechwyciła RQ-170. Oczywiście, był to blef. W rzeczywistości zbudowano replikę tej amerykańskiej maszyny o nazwie Shahed-191. Chociaż z wyglądu przypomina oryginał, to jednak w przypadku użytych technologii nie ma z nią nic wspólnego.

Nieoficjalnie informacje wskazują, że RQ-170 może pochwalić się długością 4,5 metra długości, 1,8 metra wysokości i 26 metrów rozpiętości skrzydeł. Maszyna ma zostać wyposażona w technologii stealth, czyli obniżonej wykrywalności przez radary.

RQ-170 pomagał w schwytaniu Osamy bin Ladena

Co ciekawe, RQ-170 Sentinel nazywany jest często "Bestią z Kandaharu", a to ze względu na fakt, że po raz pierwszy zauważono tego drona prawie 15 lat temu w Kandaharze, mieście w południowym Afganistanie. Maszyna też brała udział w operacji o kryptonimie "Trójząb Neptuna". W jej trakcie latała nad Iranem i zbierała informacje, które później przyczyniły się do schwytania Osamy Bin Ladena.

Ukrainę na co dzień obserwują inne amerykańskie i brytyjskie drony takie jak: RQ-4B i RQ-4D Global Hawk czy RQ-9A Reaper. Startują one głównie z amerykańskich bazy ulokowanej na Sycylii we Włoszech. W przypadku lotów RQ-170 Sentinel, nieoficjalnie mówi się, że maszyny mogły wystartować z lotnisk w Polsce, Grecji lub Rumunii.

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy