Czy można dziś wejść do wody? Tych kąpielisk w Polsce lepiej unikaj
W większości kąpielisk w Polsce woda jest dziś czysta i bezpieczna. Ale nie wszędzie. Sinice zamykają kolejne jeziora i zalewy, szczególnie w głębi kraju. Gdzie powiewają czerwone flagi?

Chcesz wskoczyć do jeziora albo popluskać się w morzu? W większości miejsc w Polsce możesz to zrobić bez obaw - woda jest czysta, a na kąpieliskach powiewają białe flagi. Ale uwaga: nie wszędzie sytuacja wygląda tak dobrze. W kilku lokalizacjach inspektorzy sanitarni zamknęli dostęp do wody z powodu zakwitu sinic albo złych parametrów mikrobiologicznych.
Gdzie kąpać się bez obaw?
W Serwisie Kąpieliskowym Głównego Inspektora Sanitarnego zaznaczono 709 oficjalnych kąpielisk. To miejsca wyznaczone uchwałami rad gmin i objęte regularnym nadzorem sanitarnym. Mapa jest aktualizowana na bieżąco i pokazuje m.in. jakość wody, dostępność ratowników i warunki atmosferyczne.
Na dziś (14 lipca) przeważają dobre wiadomości. Generalnie jest zielono, czyli można się kąpać. Dotyczy to zwłaszcza polskiego Wybrzeża. Nad Bałtykiem nie ma obecnie ani jednego zamkniętego kąpieliska, a warunki są sprzyjające: brak prądów wstecznych, dobra pogoda, woda bezpieczna.
Ale warto pamiętać o jednym szczególe. Mapa GIS nie obejmuje wszystkich miejsc, gdzie latem kąpią się Polacy. Nie znajdziesz tam dzikich plaż czy niesformalizowanych kąpielisk przy ośrodkach wypoczynkowych. Tam sytuacja może być mniej klarowna, a badania jakości wody nie są obowiązkowe.

Sinice zamykają kąpieliska śródlądowe
Nieco gorzej wygląda sytuacja w głębi kraju. Na dzień dzisiejszy czerwone flagi, czyli zakaz kąpieli, powiewają w ośmiu miejscach. Wśród powodów dominuje zakwit sinic, który występuje naturalnie, ale w zbyt dużym zagęszczeniu staje się niebezpieczny.
Z tego powodu zamknięto m.in. kąpielisko nad Jeziorem Skrzynki Duże w Nowym Karpnie (woj. pomorskie), Zalew Kluczbork (woj. opolskie), Jezioro Paprocany w Tychach czy kąpielisko w Łące (woj. śląskie). Sinice podejrzewa się także w Małych Swornegaciach w Borach Tucholskich. W Smardzewicach nad Pilicą i w Łodzi przy Stawach Jana kąpielisko zostało zamknięte decyzją inspektorów sanitarnych.
Choć sinice to organizmy powszechne i ważne dla ekosystemów wodnych, ich masowe zakwity mogą prowadzić do powstawania toksyn, a także do zmętnienia i zabarwienia wody. Ich obecność objawia się najczęściej jako zielonkawa zawiesina przypominająca rozlaną farbę lub galaretkę. W ciepłe, bezwietrzne dni mogą tworzyć widoczne "kożuchy", które wyglądają niepokojąco. Jeśli zobaczysz taką wodę, nawet jeśli nie ma oficjalnego komunikatu, odpuść sobie pływanie i przebywanie na plaży.
Jak powstają zakwity i kto kontroluje wodę?
Sezon kąpielowy w Polsce trwa od 1 czerwca do 30 września. W tym okresie próbki wody pobierają zarówno inspektorzy sanitarni, jak i organizatorzy kąpielisk. W ciągu sezonu wykonuje się co najmniej trzy badania, a przerwy między nimi nie mogą być dłuższe niż miesiąc.
Zakwity sinic są zjawiskiem naturalnym, ale nasilają się przy wysokich temperaturach (powyżej 20 st. C), braku wiatru i przy dużym dopływie biogenów, np. z nawozów spływających z pól. Cyjanobakterie, czyli sinice, są wyjątkowo odporne. Mogą przetrwać w ekstremalnych warunkach, a niektóre z nich produkują toksyny zagrażające zdrowiu ludzi i zwierząt.
Dlatego jeśli na kąpielisku pojawi się czerwona flaga, warto potraktować ją poważnie. Kąpiel w zanieczyszczonej wodzie może prowadzić do podrażnień skóry, reakcji alergicznych, a nawet zatruć.
Tak więc podsumowując - wakacyjny poniedziałek 14 lipca przynosi w większości pozytywne wieści z kąpielisk w Polsce. Nad morzem spokojnie. W centrum i na południu kraju lokalne problemy, głównie przez sinice. Ale przed wyjazdem nad wodę warto zajrzeć do Serwisu Kąpieliskowego GIS i upewnić się, że miejsce, do którego się wybieramy, jest otwarte i bezpieczne, ponieważ sytuacja może się zmieniać.
Źródło: Serwis Kąpieliskowy Głównego Inspektora Sanitarnego