Ryanair kasuje loty z Polski. Wszystkiemu winni... Niemcy

Z systemu rezerwacyjnego linii Ryanair zniknęły dwa loty z Polski. Połączenia w kierunku Dortmundu i Hamburga zostały skasowane, a wszystkiemu winni są Niemcy. Tak przynajmniej sprawę argumentuje irlandzki przewoźnik.

Dwa loty z Polski do Niemiec skasowane

Ryanair to irlandzki budżetowy przewoźnik lotniczy, który obsługuje wiele tras z Polski. W ostatnim czasie z jego systemu rezerwacyjnego zniknęły dwa połączenia lotnicze. To loty z Krakowa do Dortmundu i z Gdańska do Hamburga. 

Takie wieści zaniepokoiły część pasażerów, którzy regularnie podróżują na wymienionych kierunkach. Wiele wskazuje na to, że loty z Polski do Niemiec w przypadku linii Ryanair mogą nie wrócić - mowa na razie tylko o dwóch wymienionych przypadkach. Wszystko przez koszty, które przewoźnik ponosi, lądując za naszą zachodnią granicą.

Reklama

Ryanair kontra Niemcy

Irlandzki przewoźnik już od jakiegoś czasu oskarża Niemcy o zbyt wysokie opłaty lotniskowe, które uderzają głównie w tanich przewoźników. Koszty ponoszone przez tanie linie miały wzrosnąć dwukrotnie od 2019 roku i nic nie wskazuje, aby sytuacja miała ulec poprawie - przynajmniej z perspektywy linii lotniczych.

Ryanair nie ogranicza się jedynie do krytyki niemieckich przepisów. Pora na czyny, a te zakładają zmniejszenie częstotliwości kursowania z innych państw do Niemiec. Przykładem ograniczenia lotów jest skasowanie połączeń z Krakowa i Gdańska do niemieckich miast. Trasy, które zaplanowano na ten rok będą się jeszcze odbywać. Jednak niedostępne są już bilety na 2025 rok na sezon letni - zniknęły z systemu.

Wiele wskazuje na to, że przy zachowaniu przez Niemcy obecnej polityki opłat, połączenia nie zostaną wznowione. To jednak nie wszystko, bo przewoźnik zakłada zmniejszenie częstotliwości na innych trasach. Przykładem ma być ograniczenie bazy Ryanair na lotnisku w Berlinie - to nastąpiło pod koniec sierpnia (za pasazer.com) i obejmuje zawieszenie 6 tras.

Znana taktyka?

Takie podejście linii Ryanair może wydawać się dość agresywne, bo w przypadku braku porozumienia między przewoźnikiem a Niemcami, dojdzie do dużych ograniczeń w lotach. Nie jest to jednak żadna nowość. Podobna sytuacja ma miejsce na polskim lotnisku Warszawa-Modlin.

Cała sytuacja sporu między Ryanair a Modlinem została przybliżona tutaj. Lotnisko urealniło swoje opłaty (m.in. opierając je na inflacji i rosnących kosztach), a Ryanair próbuje się im sprzeciwiać, tnąc połączenia i sugerując przenosiny na stołeczne lotnisko im. Fryderyka Chopina.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Ryanair | linie lotnicze
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy