Ryanair zbyt dużego bagażu nie przepuści. Testuje nowe miarki
Oprac.: Agnieszka Kasprzyk
Ryanair znany jest z dość rygorystycznego podejścia do wymiarów bagażu podręcznego. Każdy, kto korzysta z tych tanich linii lotniczych był świadkiem, jak pasażerowie upychali plecaki w żelazne sizery. Stąd też wzięła się opinia, że lepiej unikać twardych walizek na rzecz miękkich toreb, które zawsze można dopchnąć. Wygląda na to, że ten sposób przejdzie do lamusa. Ryanair testuje właśnie nowe miarki na lotnisku w Berlinie. Na czym polega zmiana?
Spis treści:
Ryanair testuje nowe miarki bagażu. Gdzie jest haczyk?
Ryanair przyzwyczaił nas do żelaznych sizerów ze swoim logo, na których widok każdemu pasażerowi cierpła skóra. Wiadomo było, że bagaż podręczny w obu wymaganych wymiarach musiał się zmieścić do skrzynek, które miały pięć ścianek. Do sizerów można więc było upchnąć nie do końca wyładowane wielkie torby. W tym sezonie wakacyjnym na lotnisku w Berlinie pojawiły się nowe miarki Ryanaira. Różnica polega na tym, że nie mają pięciu ścianek, lecz trzy, a na nich znajdują się obrysy wymaganego bagażu podręcznego. Torba położona na miarce nie może w żadnym punkcie wystawać poza obrys. Trudno więc będzie ją upchnąć do wymaganych rozmiarów, bo bez podpórek w postaci ścianek sizera będzie wracała do swoich rozmiarów.
Dodatkowo nowe miarki Ryanaira testowane na lotnisku w Berlinie mają wyświetlacz połączony z wagą. Nie tylko więc mierzą, ale przy okazji ważą nasze bagaże. Runęło więc kolejne powszechne przekonanie, że w tanich liniach lotniczych na wagę bagażu podręcznego nikt nie zwraca uwagi.
Wymiary i waga bagażu podręcznego w Ryanair
Ryanair pozwala na bezpłatne wniesienie na pokład tylko jednej sztuki bagażu podręcznego o bardzo niewielkich wymiarach, maksymalnie 40 x 25 x 20 cm. Można jednak wykupić pierwszeństwo wejścia na pokład, co pozwala na wniesienie na pokład drugiej sztuki bagażu o wymiarach 55 x 40 x 20 cm. Jego waga nie może przekroczyć 10 kg. Pasażerowie, których bagaż przekracza podane wymiary i wagę muszą liczyć się z tym, że przewoźnik zażąda od nich nadania zbyt dużej walizki jako bagaż rejestrowany. Wiąże się to z dodatkowym kosztem 70 - 75 euro, czyli około 320 zł. Nowe miarki Ryanaira na razie spotkać można tylko na berlińskim lotnisku, nie wykluczone jednak, że nie pojawią się wkrótce również w innych portach lotniczych.
***
Bądź na bieżąco i zostań jednym z 90 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Geekweek na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!