Na Alasce zauważono kieł mamuta wystający z brzegu rzeki

W wyniku erozji bocznej rzeka podcięła fragment wyżej położonych terenów i odsłoniła fascynujące znalezisko. Dzięki naturalnym procesom naszym oczom ukazał się ogromny kieł mamuta, który zaczął wystawać z klifu rzecznego.

Kieł został zagrzebany w osadach plejstoceńskich (2,58 mln do 11,7 tys. lat). Odnaleziono go w klifie utworzonym przez rzekę Koyukuk w pobliżu Coldfoot Alaska na Alasce i od roku jest monitorowany jest przez University of Alaska Fairbanks (UAF).

Naukowcy z UAF przywiązali do niego liny, które mają zapobiec osunięciu kła do rwącej rzeki, która systematycznie podcina brzeg.

Najbliższy obszar wokół znaleziska został także "zeskanowany" w celu określenia, czy w tym rejonie znajduje się więcej tego typu artefaktów. Wyniki analiz ujawniły, że niestety nie ma innych tego typu szczątków w tej okolicy.

Reklama

Alaska skarbnicą kości mamutów

Na Alasce stosunkowo często można znaleźć kości należące do mamutów. Ten region świata został szczególnie upodobany przez te zwierzęta ze względu na odpowiedni klimat oraz bioróżnorodność. Występowały tu lasy borealne oraz trawiaste tereny stepowe, które były idealne dla pasących się mamutów włochatych.

Jak podaje Alaska Magazine "mamuty stanowiły jedną trzecią biomasy paleossaków na Alasce".

Szczątki tych olbrzymich zwierząt są również odnajdywane podczas wszelkiego rodzaju prac ziemnych związanych z budową dróg, rurociągów, parkingów, czy nawet domów. W wyniku naturalnych procesów rzecznych, kości i kły mogą odsłaniać się z erodowanej powierzchni. Ponadto mogą się one wyłaniać spod ziemi w wyniku rozmarzania wiecznej zmarzliny.

Klimat Alaski najdłużej opierał się globalnym zmianom temperatury zachodzącym na przełomie plejstocenu i holocenu.

Co wiemy o mamutach?

Największy znany gatunek mamuta osiągał wysokość około 4 m i masę do 8 ton, chociaż pojedyncze osobniki mogły ważyć nawet 12 ton. Prawdopodobnie okres ciąży trwał u nich 22 miesięcy. Mamuty włochate mogły przetrwać w temperaturach sięgających do -50 stopni Celsjusza. Odporność zapewniała im gruba warstwa tłuszczu oraz szczelna warstwa włosów, które pokrywały całe ciało.

Zwierzę to było jednym z najbardziej "popularnych przysmaków" człowieka w późnym plejstocenie. Były one także źródłem skór, które były wykorzystywane m.in. do tworzenia okryć. Z ich kości wykonywano narzędzia i ozdoby, a nawet budowano prowizoryczne domostwa.

Masowe wymieranie mamutów włochatych zaczęło się około 15 tysięcy lat temu. Najdłużej przerwały one na Alasce (w tym na Wyspie Św. Pawła) oraz w północno-wschodniej Rosji na Wyspie Wrangla. Mamuty żyły jeszcze, kiedy wznoszono piramidy w Egipcie.

Mamuty wymarły przede wszystkim wskutek globalnych zmian klimatu na przełomie plejstocenu i holocenu. Jednakże, za istotne czynniki można uznać także masowe polowania oraz choroby.

Na stałym lądzie ostatnie mamuty wyginęły około 8 tys. lat p.n.e., chociaż udowodniono, że na Wyspie Wrangla przeżyła niewielka ich populacja. Zwierzęta funkcjonowały na tym obszarze jeszcze kilka tysięcy lat, aż do około 2000 r. p.n.e.

Ze względu na ograniczone możliwości żywieniowe, ostatnie osobniki uległy skarłowaceniu i dorastały tylko do 1,8 m w kłębie.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Mamut | zmiany klimatu | wymieranie gatunków
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy