Plastykoza, zupełnie nowa choroba ptaków. Wywołuje ją działanie człowieka!

Naukowcy po raz pierwszy opisali nową chorobę, która spowodowana jest przez spożyty plastik – jest nią plastykoza. Na tę szczególną śmiertelną chorobę cierpią przede wszystkim ptaki.

Badacze po raz pierwszy udokumentowali i ilościowo przeanalizowali patologiczne skutki spożycia plastiku u dzikich zwierząt. Doszli do makabrycznych wniosków, otóż, niektóre ostro zakończone fragmenty tworzywa sztucznego mogą... dosłownie porozcinać morskie ptaki od wewnątrz.

Jak piszą naukowcy w swoim artykule naukowym: "Badanie wyraźnie pokazuje zdolność plastiku do bezpośredniego wywoływania ciężkiego, ogólnonarządowego tworzenia tkanki bliznowatej lub "plastykozy" u dzikich, wolno żyjących zwierząt, co może być szkodliwe dla zdrowia i przetrwania jednostki".

Reklama

Dodają również: "Ponieważ emisje tworzyw sztucznych nadal rosną, a zanieczyszczenie tworzywami sztucznymi staje się coraz bardziej powszechne we wszystkich środowiskach na całym świecie, prawdopodobne jest, że narażenie wszystkich organizmów na plastik jest nieuniknione".

Badacze z całego świata twierdzą, że zanieczyszczenie tworzywami sztucznymi w sposób bezpośredni i pośredni wpływa na ponad 1200 gatunków morskich na niemal każdym poziomie piramidy pokarmowej. Jednakże do tej pory nie było wiadomo, jaki konkretnie wpływ na zdrowie ma spożywanie plastiku lub wdychanie syntetycznych włókien.

Plastykoza - straszna choroba, która jest wywołana przez człowieka

Naukowcy przyjrzeli się ptakom Ardenna carneipes, które gniazdują na wyspie Lord Howe oddalonej o około 600 km od wybrzeża wschodniej Australii. Mimo dużej odległości od cywilizacji ptaki te cierpiały na powolną chorobę wywołaną działalnością człowieka.

Każdej jesieni plaże tej wyspy są wręcz usłane martwymi pisklętami. Naukowcy, badając szczątki zwierząt, natrafili na bardzo liczne blizny w ich przełykach i w żołądkach. Badacze sądzą, że wewnętrzne obrażenia zostały spowodowane przez ostre fragmenty plastiku — u niektórych ptaków żołądki były bardzo zniekształcone. W szczątkach jednego osobnika naliczono aż 202 plastikowych kawałków.

Jak się okazało około 90 proc. martwych ptaków z wyspy Lord Howe posiadało w swych organizmach plastik. Zebrane dowody sugerują, że przewlekłe stany zapalne i bliznowacenie zaobserwowane w żołądkach ptaków morskich można traktować jako specyficzną chorobę zwłóknieniową.

W trakcie badań laboratoryjnych okazało się, że plastik o wielkości zaledwie 5 mm o ostrych krawędziach może rozcinać przewód pokarmowy oraz go zapychać. Jednocześnie powoduje to "zmniejszenie typowych zachowań żywieniowych". Może to spowodować śmierć głodową zwierzęcia.

Przestrzeń w żołądku badanych ptaków była zapełniona przez plastik, przez co było niewiele miejsca na pożywienie. Dodatkowo przez tworzywa sztuczne zaburzony został proces trawienia. Jak zauważyli naukowcy, od 2010 roku średnia masa ciała tych zwierząt gwałtownie spadła.

Wcześniejsze badania ujawniły, że mikroplastik był rejestrowany w ludzkich płucach, krwi, kale, czy w łożysku. Spożyte tworzywa sztuczne mogą skutkować uszkodzeniami fizycznymi tkanek, a także umożliwiać drobnoustrojom i pasożytom "podróżowanie autostopem do organizmu". Ponadto z plastikiem związane są różnego rodzaju szkodliwe chemikalia. W artykule naukowcy ostrzegają: "Spożycie plastiku ma daleko idące i poważne  konsekwencje, z których wiele dopiero zaczynamy w pełni dokumentować i rozumieć". Wyniki badań zostały opublikowane w Journal of Hazardous Materials.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: choroby | zwierzęta | plastik | zanieczyszczenie środowiska
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy