Richard Branson i załoga Virgin Galactic polecą w kosmos przed Jeffem Bezosem
Kosmiczny wyścig miliarderów o pierwszy turystyczny lot na suborbitę wszedł w ostatnią fazę. Richard Branson zapowiedział, że odbędzie suborbitalny lot 11 lipca, czyli dziewięć dni przed planowaną podróżą Jeffa Bezosa.
"Zawsze byłam marzycielem. Mama nauczyła mnie nigdy się nie poddawać i sięgać gwiazd. 11 lipca nadszedł czas, aby zamienić marzenia w rzeczywistość"- napisał Branson, zapowiadając historyczny lot.
Zarówno Virgin Galactic Bransona, jak i Blue Origin Bezosa będą oferowały loty suborbitalne, tzn. docierające na granicę przestrzeni kosmicznej, podczas których pasażerowie spędzą w stanie nieważkości kilka minut. Firma Bezosa ma wynieść kapsułę z pasażerami za pomocą rakiety, zaś Bransona - specjalnego samolotu.
Rakietoplan SpaceShipTwo odbędzie lot z sześcioma członkami załogi, jedną z nich będzie Branson. Oprócz tego w misji o nazwie Unity 22 wezmą udział technicy i piloci. Jak przebiegnie cała operacja? Rakietoplan oddzielił się od statku matki, a potem osiąganie wysokość około 90 km. Virgin Galactic ostatni, udany test, przeprowadziło 23 maja. Teraz przyszła pora na lot z załogą. Gdyby nie planowana na dziewięć dni później misja New Sherpard z Jeffem Bezosem na pokładzie, zapewne Branson nie przyspieszyłby swojego lotu. Pragnie on jednak wyprzedzić założyciela firmy Amazon.