Magia trybu "slow motion". Odkryjesz nieznany świat

Przedmioty wyglądają, jakby ożyły. Materia nabiera niezwykłych właściwości i fantazyjnych kształtów, a zwierzęta domowe okazują się mistrzami świata w akrobatyce. Tryb "slow motion" to klucz do świata, który zachwyca.

Filmy nagrane w trybie "slow motion" sprawią, że na nowo odkryjemy otaczający nas świat. To zdumiewające, jak bardzo dziwnie potrafi zachowywać się pozornie znana nam dobrze materia, co pokazuje dopiero film w zwolnionym tempie. Nawet banalna kropla uderzająca na taflę wody potrafi przyjąć kształt przypominający wyrafinowane dzieła sztuki.

Pierwszym przykładem cudownego świata "slow motion" niech będzie banalna sytuacja, czyli zrzucenie na talerzyk z wodą metalowej, płaskiej obręczy.

Na filmie w zwolnionym tempie zauważymy oszałamiający "namiot z wody", który powstanie na talerzyku. Jego piękno, precyzja i symetria naprawdę robią wrażenie. 

Reklama

Kolejnym ciekawy efektem jest zrzucenie na ten sam talerzyk z wodą blaszki z przewierconymi w niej otworami, które znajdują się w równym rzędzie.

Na filmie w trybie "slow motion" zauważymy, jak intrygująco zachowuje się woda, która przechodzi przez otwory w blaszce. Tworzy ona coś w rodzaju wodnych, idealnie pionowych słupów!

Na świecie powstała nawet dziedzina sztuki, która została nazwana "slow motion art". Na filmie poniżej można zobaczyć, jak w rzeczywistości wyglądało doświadczenie z rzucaniem na talerzyk z wodą różnych przedmiotów. Nie ma wątpliwości - natura w trybie "slow motion" potrafi tworzyć prawdziwe dzieła sztuki.

Filmy w ekstremalnie zwolnionym tempie zyskują coraz większą popularność w mediach społecznościowych. Specjalizuje się w tym na przykład dwójka internautów ukrywających się pod nazwą "The Slow Mo Guys" w serwisie youtube. 

"The Slow Mo Guys" nagrywają filmy w trybie "slow motion", na którym widać niezwykłe rzeczy, które są widoczne podczas uszkadzania balonów wypełnionych wodą. Poniżej ich najnowsze dzieło.

Slow motion i "czworonożni akrobaci"

Zupełnie oddzielną grupą nagrań w trybie "slow motion" są z filmy ze zwierzętami, w tym z naszymi domowymi pupilami. Dopiero spowolnione tempo filmu pozwala dostrzec zadziwiające wręcz mistrzostwo koordynacji ruchów, które potrafi osiągnąć zwykły domowy kot, kiedy zaskoczony wykonuje pionowy skok w górę.

I jeszcze jeden materiał z cyklu "koty w trybie slow motion". Tym razem nawet prosta zabawa z naszym pupilem okazuje się zapierającym dech w piersiach spektaklem, kiedy obejrzymy ją w zwolnionym tempie.

Większość najnowszych smartfonów dostępnych na rynku oferuje tryb spowolnionego nagrywania, czyli tak zwany "slow motion" (ang. zwolnione tempo). Aby spowolnić nagrywany obraz wystarczy włączyć odpowiednią opcję w ustawieniach nagrywania naszego aparatu i już możemy cieszyć się odkryciem świata, którego istnienia nawet nie podejrzewaliśmy. Ta opcja ma jednak swoje wady. Tryb spowolnionego nagrywania nie pozwala na korzystanie jednocześnie z zoomu, maksymalnej rozdzielczości czy diody doświetlającej.

Rozwiązaniem problemu mogą być specjalne aplikacje dostępne zarówno na Androida, jak i na iOS. Wtedy wystarczy uruchomić aplikację i ustawić parametry filmu w trybie "slow motion", który zamierzamy nagrać. Można także do takiej aplikacji załadować nagrany wcześniej plik wideo i ustawić stopień spowolnienia, choć wtedy musimy liczyć się ze znaczną utratą jakości filmu.  Najlepiej filmy "slow motion" nagrywać normalnymi kamerami lub aparatami cyfrowymi, które mają o wiele większe możliwości rejestrowania świata "w spowolnionym tempie" niż popularne smartfony.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: slow motion | filmy | Smartfon
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy