Pierwsza szczepionka dla pszczół została zatwierdzona przez USA

Pszczoły miodne zmagają się z niszczycielską chorobą. Nowa szczepionka może być zarówno dla nich, jak i dla komercyjnych pszczelarzy w USA, zbawieniem.

Szczepionka została opracowana przez firmę biotechnologiczną Dalan Animal Health, by walczyć ze zgnilcem amerykańskim (AFB) - jest to zakaźny stan wywołany przez bakterię Paenibacillus larvae. Bakterie te namnażają się w błyskawicznym tempie, uszkadzając ściany jelit larw pszczół. Larwy przybierają stopniowo kolor czarny i w ciągu około czterech dni umierają.

Zagrożeniem dla uli są same pszczoły, które mogą przenosić bakterię na swoich odnóżach, a także pszczelarz, który może ją przenosić na swoim ubraniu. Według ekspertów jedynym skutecznym sposobem na powstrzymanie zarazy jest spalenie całego ula wraz z pszczelą rodziną oraz późniejsze odkażenie ziemi po pasieczysku. Zarodniki, które się nie spalą, mogą pozostać żywe nawet przez 70 lat. Bakteria może unicestwić cały ul w zaledwie trzy tygodnie.

Reklama

Nowa metoda ochrony jest doustną szczepionką, która jest włączana do paszy pszczół robotnic. Następnie przenoszona jest do mleczka pszczelego, które jest podawane larwom i królowej. Departament Rolnictwa USA udzielił dwuletniej warunkowej licencji na szczepionkę. Dalan Animal Health będzie dystrybuować ograniczoną ilość szczepionki do pszczelarzy w USA. Jeśli badania kontrolne będą zadowalające, wówczas pszczelarze dostaną bezpośredni dostęp do nowego leku.

Jak powiedział Trevor Tauzer, pszczelarz i członek zarządu California State Beekeepers Association w oświadczeniu: "To ekscytujący krok naprzód dla pszczelarzy, ponieważ polegamy na leczeniu antybiotykami, które mają ograniczoną skuteczność i wymaga to dużo czasu i energii, aby zastosować je w naszych ulach. Jeśli możemy zapobiec infekcji, to możemy wówczas uniknąć kosztownych zabiegów i skupić naszą energię na innych ważnych elementach utrzymania pszczół w zdrowiu".

Globalny problem pszczół miodnych

W ostatnich latach zauważono globalny spadek populacji pszczół miodnych na świecie. Od 1962 roku, w samych Stanach Zjednoczonych populacja pszczół spadła o około 90 proc. Stało się tak za sprawą szkodliwych pestycydów, zmian klimatycznych i intensywnych technik rolniczych. Media już wcześniej ogłosiły "globalny kryzys zapylaczy".

Problem ten zagraża naturalnym ekosystemom, a także zagraża jednej trzeciej światowej podaży żywności, co ma bezpośredni wpływ na ludzkość. Niewystarczające zapylenie roślin będzie powodować trudności z dostępem, do zdrowych opcji żywieniowych.

Naukowcy ocenili, że kraje o niskich dochodach straciłyby dochody do 30 proc. całkowitej wartości rolnej wraz ze spadkiem plonów. Z kolei w krajach o średnim i wyższym dochodzie, spadek ilości plonów powodowałby problemy zdrowotne ich populacji ludzkiej. Dr Matthew Smith z Harvardu powiedział: - Te badania pokazują, że robienie zbyt mało, aby pomóc owadom zapylającym, nie tylko szkodzi naturze, ale także zdrowiu ludzkiemu. Analizy kryzysu zapylania zostało opublikowane w Environmental Health Perspectives.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: pszczoły | szczepionka | biologia | zwierzęta
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy