Skarb Forresta Fenna: Zagadka ekscentrycznego milionera
Ta historia zaczyna się jak w filmie. Liczący sobie dzisiaj 87 lat handlarz dziełami sztuki z Nowego Meksyku, Forrest Fenn, ukrył w Górach Skalistych skarb. To szkatuła z brązu wypełniona złotymi monetami, biżuterią i drogimi kamieniami o wartości ok. 3 milionów dolarów. Czy miało to być zabezpieczenie emeryta na czarną godzinę? Nic bardziej mylnego.
Właścicielem skarbu może stać się każdy! O ile go znajdzie...
W tej wyrafinowanej grze kluczem do sukcesu jest wiersz autorstwa Fenna, w którym opisuje on miejsce ukrycia kosztowności oraz publikowane przez niego co jakiś czas wskazówki.
- Przeczytajcie podpowiedzi z mojego wiersza i przełóżcie je na mapę Gór Skalistych. Połączcie te dwie informacje. Skarb czeka na osobę, która go znajdzie. Wystarczy odpowiednio zaznaczyć miejsca na mapie - twierdzi autor.
Do tej pory nikt jeszcze nie znalazł tajemniczej szkatułki (albo się tym nie pochwalił), choć już wiadomo, że jest gdzieś w pobliżu miasta Santa Fe, na wysokości 1524 metrów n.p.m.
Co roku w góry wyruszają tysiące osób, którym wydaje się, że wiedzą, gdzie mają szukać. Dla wielu ta wyprawa kończy się, niestety, tragicznie.
W 2017 r. w Parku Narodowym Yellowstone zaginął i prawdopodobnie stracił życie Jeff Murphy. To już czwarta śmiertelna ofiara gorączki złota wywołanej przez Forresta Fenna.
Po co, w takim razie, to zrobił?
- Chciałem dać ludziom nadzieję. Coś, w co mogą wierzyć - wyjaśnia milioner.