Spełnił swoje marzenie - z jego kranu zaczęło lecieć piwo

Andriej Jeremiejew ma niezwykłą kuchnię. Na pierwszy rzut oka nie wyróżnia się ona niczym szczególnym, choć uwagę może przykuć dodatkowy kran. Po odkręceniu kurka nie leci z niego jednak ciepła woda tylko... piwo!

Takiego kranu zazdroszczą Andriejowi mężczyźni na całym świecie
Takiego kranu zazdroszczą Andriejowi mężczyźni na całym świeciemateriały prasowe

Jeremiejew mieszka w Czelabińsku. Ma on to szczęście, że jego mieszkanie znajduje się dokładnie nad barem, w którym świeże piwo leje się prosto z pipy. Wielu mężczyznom wystarczyłaby już tak mała odległość do lokalu serwującego procenty.

Andriej postanowił jednak pójść o krok dalej. Skoro pod jego podłogą ktoś leje piwo do kufli, to dlaczego nie mógłby on podłączyć się do tej samej beczki i nalewać je u siebie w domu. Tak naprawdę sprawa dotyczyła jednego przewodu mającego długość około 10 metrów.

Część systemu doprowadzającego piwo do mieszkania Jeremiejewa
Część systemu doprowadzającego piwo do mieszkania Jeremiejewamateriały prasowe

Rosjanin postanowił napisać list do szefostwa lokalu, w którym wyjaśnił on swój pomysł. Ku jego zaskoczeniu właściciel sieci pijalni nie miał nic przeciwko.

Co więcej, oddelegował on jednego ze swoich inżynierów, aby właściwie przygotował instalację łączącą zaplecze baru z mieszkaniem Jeremiejewa. Nie obeszło się też opracowania odpowiedniego systemu chłodzenia. Warto zaznaczyć, że wszystko zostało przygotowane zgodnie z literą prawa.

Pomysłowy mężczyzna ma teraz bezpośredni dostęp do jednej z beczek z magazynie pełnej świeżego piwa. Wystarczy tylko, że uruchomi specjalny kran w swojej kuchni i podstawi pod niego kufel.

Jeremiejew nie chce się przyznać, ile kosztowała go ta fanaberia, ale nie ukrywa, że "było warto".

- Spełniłem swoje marzenia. Piwo płynie prosto do mojego mieszkania i wszystko działa - powiedział w rozmowie z lokalną stacją telewizyjną. Andriej jest najprawdopodobniej jedynym na świecie mężczyzną, który połączył swoje mieszkanie z pobliskim barem.

Sympatycznemu Rosjaninowi nie tylko gratulujemy realizacji tego śmiałego pomysłu, ale i po ludzku zazdrościmy. Któż z nas nie chciałby mieć czegoś takiego na wyposażeniu swojej kuchni?

Realizacja pomysłu Andriejewa nie należała do najtańszych. Sam zainteresowany twierdzi jednak, że "było warto"
Realizacja pomysłu Andriejewa nie należała do najtańszych. Sam zainteresowany twierdzi jednak, że "było warto"materiały prasowe
INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas