Vin Mariani na apetyt i trawienie. Wino kokainowe kochali papieże i królowe
W połowie XIX wieku chemik Angelo Mariani wpadł na pomysł stworzenia wina z kokainą. Stworzył Vin Mariani, które nie miało sobie równych. Trunek pokochali zarówno papieże, jak i przedstawiciele innych władz i monarchowie.
Liście koki funkcjonowały w społeczności rdzennych mieszkańców Ajmarów od tysięcy lat. Poprzez żucie liści dostarczali do organizmu ograniczoną ilość kokainy. Francuski chemik Angelo Mariani postanowił stworzyć łatwiejszy sposób na wyizolowanie pożądanej substancji z liści.
Napój z liści koki
Wpadł na pomysł, aby do wina Bordeaux dodać sześć miligramów liści koki na trzydzieści mililitrów płynu. Całość wzbogacił dodatkiem brandy i cukru, aby zwiększyć jego powodzenie na rynku. W efekcie powstał trunek zawierający w szklance około dwudziestu pięciu miligramów kokainy.
Vin Mariani był sprzedawany jako napój na ogólne dolegliwości, doraźny środek leczniczy, wzmacniający czy poprawiający apetyt i trawienie, w zmniejszonej dawce był sprzedawany jako bezpieczny dla dzieci. Jego trunek na wszelkie dolegliwości odniósł niepowtarzalny sukces, ludzie gromadzili się u drzwi jego domu, aby spróbować napoju.
Ulubieniec papieża
W związku z odniesionym sukcesem Mariani postanowił podbić rynek zagraniczny. Jednak napotkał pewien problem. Nie chodziło o to, że napój zawierał kokainę, lecz, że zawierał jej za mało. Amerykańska społeczność przyzwyczajona była do napojów dużo mocniejszych. Trzeba było zwiększyć ilość procentową kokainy do ponad siedem miligramów.
Trunek stał się ulubieńcem wielu możnych tamtych czasów, jednak największym fanem pozostał papież Leon XIII. Głowie kościoła wino tak przypadło do gustu, że postanowił przyznać Marianiemu nagrodę, wymyśloną specjalnie na tę okazję, i zawsze miał przy sobie piersiówkę z ulubionym napitkiem. Pozwolił również na wykorzystanie swojego wizerunku w celach komercyjnych. Wino zagościło nawet na dworze królowej Wiktorii.
Naśladowcy Marianiego
Wraz z sukcesem pojawiło się kilku ludzi, którzy postanowili stworzyć swoją wersję popularnego wina. Jednym z nich był pułkownik John Pemberton, który w wyniku łagodzenia obrażeń doznanych na wojnie, uzależnił się od morfiny i kokainy. Zainspirowany Vin Mariani stworzył swoją własną wersję i nazwał ją francuskim winem Coca Pemberton.
W roku 1886 roku, w związku z wejściem w życie zarządzenia prohibicyjnego z Atlanty i hrabstwa Fulton, Pemberton zmuszony był wyeliminować alkohol z przepisu, aby móc dalej sprzedawać swój napój. Postanowił po prostu zamienić wino na wodę gazowaną, co stało się początkiem najsłynniejszego napoju w historii, coca-coli. Kokainę ze składu usunięto dopiero około 1903 roku, a cały skład stanowi jedną z najbardziej strzeżonych tajemnic w historii.