Piwo i wódka w odwrocie. Polacy zmieniają alkoholowe nawyki

Podczas gdy spada w Polsce spożycie piwa i wódki, rynek wina nadal rośnie. Przeciętny Polak pije rocznie ok. 6 litrów tego trunku, przy czym najczęściej wybieramy wino czerwone w granicach 20 złotych.

Wino stało się w Polsce bardzo popularnym alkoholem
Wino stało się w Polsce bardzo popularnym alkoholem123RF/PICSEL

"Zadziwiające jest tempo i determinacja, z jaką polskie społeczeństwo sięga po wino. Dziś pijemy ok. 6 litrów na głowę rocznie, czyli prawie nic w porównaniu do średniej europejskiej, która wynosi 35 litrów rocznie na osobę, ale patrząc wstecz, widać duży postęp" - powiedział Tomasz Kolecki-Majewicz.

Po wino najczęściej sięgają ludzie młodzi, otwarci na świat, nowości, ciekawi zagranicznych kultur. Najdynamiczniej zmienia się kultura picia wina w dużych miastach, ale Kolecki-Majewicz zauważa coś więcej.

"Po wino chętnie sięgają już nie tylko ludzie młodzi i mieszkańcy dużych aglomeracji. Coraz częściej gości ono na stołach mieszkańców małych miast i wsi, choć nie są to może etykiety z najwyższej półki. Można jednak powiedzieć, że wino weszło pod strzechy" - twierdzi Mistrz Polski Sommelierów.

Tradycja biesiadowania przy winie nie jest jednak w Polsce nowością, a jego historia w naszym kraju sięga czasów pierwszych Piastów. Ponieważ transport z południa Europy nie był tak powszechny jak dziś, zaczęto zakładać winnice na miejscu. Świadectwem tych wysiłków są istniejące dotychczas nazwy miejscowości, takie jak Winiary, Winnica, Winniczka, Winna Góra, Winne, Winogród i wiele innych. Siedemnastowieczne kroniki wspominają o spalonych w 1455 r. przez Krzyżaków winnicach wokół Torunia i Grudziądza. Wiadomo także o winnicach klasztornych w okolicach Poznania, Babimostu i Czarnkowa w Wielkopolsce. Na Mazowszu wymienia się chociażby Płock, Pułtusk i Wyszogród.

"Polska zawsze słynęła z tego, że potrafiliśmy spędzać wspólnie czas, biesiadować, i rozmawiać przy winie. Zapomnieliśmy o tym w czasie rozbiorów, kiedy bardziej dostępne stało się piwo. Potem nadeszły lata komunizmu, w którym naród był wręcz "upijany" mocniejszymi alkoholami. Teraz, jako społeczeństwo wracamy do kultury picia wina " - zauważył Kolecki-Majewicz.

Jako społeczeństwo wracamy do kultury picia wina. Ono zastępuje nam piwo
Jako społeczeństwo wracamy do kultury picia wina. Ono zastępuje nam piwoGetty Images/Flash Press Media
PAP life
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas