WhatsApp "idzie na wojnę" - o co poszło?

WhatsApp złożył pozew przeciwko rządowi Indii. Cała operacja ma na celu zablokowanie wchodzących w życie regulacji, które zmieniłyby zasady polityki prywatności aplikacji należącej do Facebooka.

.
.123RF/PICSEL

Sprawa, która została wniesiona do Sądu Najwyższego w Dehli prosi o uznanie jednej z zasad prywatności jako naruszenia prawa do prywatności użytkowników. O co chodzi? Indie żądają od WhatsAppa, aby był w stanie podać główne źródło informacji (fałszywej lub też nie), które pojawi się na komunikatorze lub w rozmowach między użytkownikami. Rządowi Indii chodzi zapewne o prostsze oraz szybsze docieranie do głównego źródła problematycznych danych.

Prawo wymaga od WhatsApp umożliwienia zdemaskowania osoby oskarżonej o popełnienie przestępstwa - w rzeczywistości komunikator nie jest w stanie zrobić tego samodzielnie. Zasada "identyfikowalności" w Indiach wpłynie także na inne komunikatory, takie jak Telegram czy Signal.

WhatsApp posiada obecnie w Indiach około pół miliarda aktywnych użytkowników. Mówi się, iż wiadomości komunikatora są szyfrowane na zasadzie end-to-end, a sama firma musiałaby złamać swoje klucze i podglądać wiadomości użytkowników. Wszystko to po to, aby dostosować się do nowego prawa.

Najnowsze innowacje technologiczne francuskiej armiiAFP
INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas