Aż 5 proc. ludzkości może być nieczuła na walory estetyczne muzyki
Nawet 5 proc. ludzkości może cierpieć na muzyczną anhedonię. Niezależnie od rodzaju i intensywności aplikowanej muzyki, osoby te pozostają cały czas niewzruszone na wszelkie melodie.
Zespół naukowców z Uniwersytetu w Barcelonie i Bellvitge Institute of Biological Investigation przeprowadził eksperyment, który dowiódł, że 1-5 proc. ludzkości cierpi na muzyczną anhedonie. Uczeni znaleźli grupę osób, które w żadnym stopniu nie były poruszone przedstawionymi im muzycznymi utworami.
Badacze wysnuli teorię, że u osób tych w jakiś sposób może być uszkodzony układ nagrody - zespół struktur mózgowych związanych z motywacją i kontrolą zachowania. Aby wykluczyć tę hipotezę, tę samą grupę zaproszono do laboratorium, w którym badano emocjonalną reakcje na otrzymywanie pieniędzy. Taka forma nagrody budzi u osób tych prawidłowe reakcje, zatem układ nagrody działa bez zarzutu.
Ogólna anhedonia, czyli brak odczuwania przyjemności, jest jednym z podstawowych objawów depresji oraz innych zaburzeń psychicznych. Muzyczna anhedonia nie świadczy o żadnym schorzeniu wymagającym leczenia, dla niektórych może po prostu stanowić dyskomfort.
Osoby cierpiące na muzyczną anhedonię mogą przysłużyć się do badań nad rolą muzyki w rozwoju cywilizacji. Mimo iż nie pełni ona żadnej funkcji biologicznej, to towarzyszy człowiekowi już od dnia narodzin. Naukowcy chcą zbadać jak zestawy nut mogą wpływać na emocję człowieka.