Europa, a nie Ameryka Północna, ma najgroźniejszy wulkan świata
Yellowstone nie jest najgroźniejszym wulkanem na świecie - erupcja Pól Flegrejskich zmusiłaby władze do masowej ewakuacji.
Pola Flegrejskie to kaldera superwulkanu o średnicy 13 km położona w okolicach Neapolu. Pod kalderą znajduje się gigantyczne jezioro płynnej magmy. Włoski wulkan został uznany najbardziej niebezpiecznym na naszej planecie, ekspert ostrzegł, że nawet niewielka erupcja wymagałaby masowej ewakuacji.
Powstanie Pól Flegrejskich ok. 39 000 lat temu spowodowało, że lawa i skały zostały wyrzucone setki kilometrów dalej, co było najgwałtowniejszą erupcją w Europie w ciągu ostatnich 200 000 lat. Co ciekawe, obszar Pól Flegrejskich jest najgęściej zaludnionym regionem wulkanicznym na świecie, z 3 mln ludzi mieszkających w pobliskim Neapolu.
Według jednego z ekspertów, nawet niewielka erupcja mogłaby spowodować masowe ewakuacje. Boris Behncke, wulkanolog z włoskiego Narodowego Instytutu Geofizyki i Wulkanologii (INGV), powiedział, że erupcja Pól Flegrejskich mogłaby dorównać erupcjom plinińskim.
Erupcje plinińskie miały miejsce w 79 roku n.e., kiedy to Wezuwiusz we Włoszech pochłonął Pompeje, zabijając wszystkich jego mieszkańców. Według Behncke, Pola Flegrejskie mogą być źródłem podobnej erupcji. Zdaniem Behncke, Pola Flegrejskie mogą mieć potencjał do spowodowania większych zniszczeń.
- Yellowstone, prawdopodobnie najbardziej znany superwulkan, jeśli miałby wybuchnąć ponownie, to z dużym prawdopodobieństwem wyprodukowałby stosunkowo niewielką erupcję, bez szans na globalne konsekwencje. Potencjalnie najbardziej niebezpiecznym wulkanem na naszej planecie w tym momencie nie jest Yellowstone, ale Pola Flegrejskie we Włoszech, superwulkan, który mógłby pochłonąć 1/3 Neapolu w sobie plus kilka innych miast - w sumie około 600 000 mieszkańców - powiedział Behncke.
Wulkany mogą wykazywać pewne oznaki aktywności, a następnie wyciszają się na długi czas. Nie oznacza to jednak, że w ich otoczeniu jest bezpiecznie.
- Nawet niewielka erupcja Pól Flegrejskich wymagałaby szybkiej ewakuacji setek tysięcy mieszkańców, których liczba mogłaby wzrosnąć do milionów, jeśli erupcja przekształciłaby się w wydarzenie typu plinińskiego - dodał Behncke.