Połowa Brytyjczyków nie wierzy w lądowanie na Księżycu

​Aż 52 proc. Brytyjczyków uważa, że lądowanie Apollo 11 na Księżycu - jedno z najlepiej udokumentowanych wydarzeń w erze podboju kosmosu - zostało sfałszowane.

Amerykanie już tam byli... Ale czy na pewno?
Amerykanie już tam byli... Ale czy na pewno?materiały prasowe

Badania zostały przeprowadzone przez agencję Atomik Research, która postanowiła przyjrzeć się bliżej przekonaniom mieszkańców Wysp Brytyjskich. Okazuje się, że 73 proc. przebadanych osób w wieku 25-34 lata wierzy w skomplikowane oszustwo. Dla porównania, tylko 38 proc. osób w wieku powyżej 55 lat nie wierzy, że Neil Armstrong i Buzz Aldrin kiedykolwiek postawili stopę na Srebrnym Globie.

Badanie wykazało również, że 30 proc. Brytyjczyków wierzy w duchy, które przenikają do naszego świata. Biorąc pod uwagę, że nie ma żadnych naukowych dowodów na istnienie tego typu istot, to naprawdę sporo.

Nieco mniej mieszkańców Wielkiej Brytanii wierzy w istnienie kosmitów. Co czwarty ankietowany (24 proc.) wypowiedział się pochlebnie na temat przedstawicieli cywilizacji pozaziemskiej. Z drugiej strony, zaledwie 10 proc. Brytyjczyków jest przekonanych, że potwór z Loch Ness to oszustwo. Taka sama grupa osób obawia się, że Iluminaci mogą przejąć władzę nad światem. 5 proc. Brytyjczyków jest przekonanych o istnieniu smoków.

W przeprowadzonym badaniu przepytano zaledwie 0,002 całkowitej populacji Brytyjczyków. Miejmy nadzieję, że reszta społeczeństwa jest nieco mniej łatwowierna.

INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas