Stworzono superlekki kombinezon, chroniący przed ugryzieniem rekina

Fani nurkowania w ciepłych wodach nie muszą już obawiać się zagrożenia ze strony dużych rekinów. Australijska firma o wymownej nazwie „Shark Stop” opracowała pierwszy w historii lekki kombinezon na bazie innowacyjnego materiału odpornego na przebicie lub przecięcie.

Nurkowanie lub surfing to bez wątpienia jedne z najbardziej ekscytujących sposobów na spędzanie wakacji w tropikalnych krajach. Niestety wspomniane hobby wiąże się także z niebezpieczeństwem związanym z żerującymi w ciepłych wodach rekinami. Chociaż ataki tych drapieżnych ryb zdarzają się bardzo rzadko, często sama świadomość obecności dużych i niebezpiecznych zwierząt może okazać się paraliżująca.

Australia, która słynie z wielu żerowisk najbardziej niebezpiecznych gatunków rekinów, od wielu lat zmaga się tym problemem. W 2020 roku kraj ten odnotował najwięcej ofiar ataków na ludzi od ponad 80 lat. Nie dziwi zatem, że to właśnie w słynnej krainie kangurów pojawił się pomysł na opracowanie lekkiego kombinezonu, który ma nie tylko umożliwić komfortowe uprawianie wodnych sportów, ale także stanowić zabezpieczenie przed wszelkimi ugryzieniami.

Reklama

Pierwszy koncept lekkiego materiału, który stanowi główny element wspomnianego ubioru powstał w 2019 roku. Naukowcy z australijskiego Uniwersytetu Flindersa opracowali tkaninę wykonaną z nanowłókien polietylenowych o wysokiej masie cząsteczkowej. Zanim rozwiązanie trafiło do produkcji, zostało odpowiednio przetestowane. W tym celu badacze pokryli nim specjalne boje wodne, które następnie zostały wystawione na atak żarłaczy białych. Wyniki jasno udowodniły, że  materiał posiada stosunek wytrzymałości do masy o 50 procent wyższy niż w przypadku kevlaru i od 8 do 15 razy większy niż w przypadku stali. Tym samym z sukcesem zdał on swój egzamin.

Można sobie tylko wyobrazić, co by było, gdyby niezwykły wynalazek pojawił się lata temu, gdy na ekrany kin wchodził słynny film Stevena Spielberga "Szczęki". Kto wie? Może kultowy obraz nigdy by nie powstał?

Właściciele firmy Shark Stop wykorzystali jego właściwości nanosząc materiał na strefy chroniące kluczowe obszary ciała. Mowa tu o miejscach najczęściej wystawione na ugryzienia rekina. Dzięki temu kombinezon firmy Shark Stop posiada elastyczność konwencjonalnej odzieży neoprenowej, zapewniając przy tym solidne bezpieczeństwo.

Obecnie przedsiębiorstwo prowadzi kampanie crowdfundingową, która umożliwia zakup wspomnianego kombinezonu w wersjach zarówno do surfingu, jak i nurkowania. Oprócz zabezpieczenia przeciwko ugryzieniom, okrycie posiada także praktyczne rozwiązania, w tym kieszenie, wygodny zamek błyskawiczny stali nierdzewnej, nakolanniki oraz naszywki na ramionach i łokciach.

Przewidywane ceny mają startować od 569 dolarów, a więc ok. 2300 złotych.

Dlaczego rekiny atakują ludzi?

Rekiny są przez wielu uważane za zwierzęta najbardziej niebezpieczne dla człowieka. Choć wiele gatunków tych fascynujących ryb cieszy się złą sławą, w rzeczywistości nie są one tak krwiożercze, jak się wydaje. Większość ataków na ludzi ma miejsce na skutek pomyłki (często człowiek - zwłaszcza unoszący się na desce do surfowania, brany jest po prostu za fokę) lub czystej ciekawości.

Zauważalny wzrost śmiertelnych przypadków w ostatnich latach może mieć miejsce z uwagi na postępujące zmiany klimatyczne. Większe temperatury wody oznaczają katastrofalne zmiany dla ekosystemów istniejących pod jej powierzchnią. Jak zwykle, przetrwają najsilniejsi, ale pod warunkiem, że zaadaptują się do nowych warunków. W przypadku rekinów mowa o podążaniu za pływającym pokarmem. Często nawet tam, gdzie dotychczas ludzie mogli się bezpiecznie kąpać. 

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: kombinezony
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy