99-tonowy robot drukujący rakiety. Jest największy na świecie

W zakładzie produkcyjnym Rocket Lab w Maryland pracuje potężny robot, który ma za zadanie drukować kolejny warstwy rakiety kosmicznej. To w gruncie rzeczy zbudowana na zamówienie specjalistyczna drukarka 3D, która waży 99 ton i ma 12 metrów wysokości, co czyni ją największym urządzeniem tego typu na świecie.

W zakładzie produkcyjnym Rocket Lab w Maryland pracuje potężny robot, który ma za zadanie drukować kolejny warstwy rakiety kosmicznej. To w gruncie rzeczy zbudowana na zamówienie specjalistyczna drukarka 3D, która waży 99 ton i ma 12 metrów wysokości, co czyni ją największym urządzeniem tego typu na świecie.
Jak podbijać kosmos, to z rozmachem. Drukarka do produkcji rakiety Neutron waży 99 ton i mierzy 12 metrów /Rocket Lab /materiały prasowe

Rocket Lab w relatywnie krótkim czasie udało się zyskać renomę i popularność, skupiając się na częstym wysyłaniu w kosmos małych satelitów, ale jak to mówią, apetyt rośnie w miarę jedzenia. Firma po raz pierwszy osiągnęła orbitę w 2018 roku, do 2021 roku mogła się już pochwalić blisko setką umieszczonych tam jednostek, więc teraz czas na coś większego. Rakietę o nazwie Neutron, która powstaje z myślą o zastosowaniu komercyjnym, cywilnym i militarnym.

Wszystko można wydrukować w 3D. Nawet rakietę kosmiczną

Jej najbliższym celem ma być dostarczenie na niską orbitę okołoziemską 13 tys. kilogramów ładunku, co może być możliwe już w 2025 roku. Neutron będzie rakietą o średnim udźwigu z pierwszym stopniem wielokrotnego użytku - po starcie i wypełnieniu swojego zadania, wyląduje na platformie stopniowej i będzie można go ponownie wykorzystać. Dokładnie to widzieliśmy właśnie niedawno w wykonaniu SpaceX i jego wieży "łapiącej" Starship metalowymi ramionami

Reklama

Rocket Lab wykorzystuje do budowy Neutrona drukarkę 3D, co pozwala na znaczące przyspieszenie procesu produkcji. Maszyna może przesuwać się na długości 30 metrów i kłaść ciągłe włókno kompozytowe z prędkością 100 metrów na minutę. Według szacunków, nowa technologia pozwoli zaoszczędzić ponad 15 tys. godzin w całym procesie produkcji, co oznacza, że w ciągu jednego dnia można ułożyć tyle warstw, że normalnie zajęłoby to całe tygodnie. Gigantyczna drukarka 3D wyposażona jest w system inspekcji w czasie rzeczywistym, który monitoruje proces produkcji i informuje operatora o wszelkich wadach. 

Zastosowania poza Neutronem

Nie tylko rakieta Neutron skorzysta z tej technologii. Rocket Lab planuje również wykorzystać tę maszynę do produkcji pierwszych stopni rakiety Electron oraz innych komponentów kosmicznych, takich jak panele strukturalne, podłoża paneli słonecznych i zbiorniki kompozytowe. Rosnąca popularność druku 3D w przemyśle kosmicznym ma na celu znalezienie bardziej ekonomicznych sposobów na dostarczanie ładunków na orbitę oraz zwiększenie możliwości ponownego wykorzystania pojazdów startowych. 

W zeszłym roku Relativity Space podjęło próbę uruchomienia Terran-1, rakiety zasilanej metanem, która miała zrewolucjonizować branżę, jednak nie osiągnęła ona pełnego ciągu. Rocket Lab stworzyło również pierwszy na świecie silnik rakietowy wydrukowany w technologii 3D - Rutherford, który zasila rakietę Electron. Firma powoli zmierza w stronę ponownego użycia swoich rakiet, mając nadzieję na konkurowanie z branżowym gigantem, czyli SpaceX.

***

Bądź na bieżąco i zostań jednym z 90 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Geekweek na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Druk 3D | Rakieta kosmiczna
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy