Budują "gigafarmę" na pustyni. To miliony kilogramów żywności rocznie

Farma? Na pustyni? Tak, Zjednoczone Emiraty Arabskie mają niezwykle ambitny cel dotyczący produkcji żywności, a w jego realizacji pomóc mają ogromne wertykalne farmy - właśnie poznaliśmy projekt największej z nich.

Farma? Na pustyni? Tak, Zjednoczone Emiraty Arabskie mają niezwykle ambitny cel dotyczący produkcji żywności, a w jego realizacji pomóc mają ogromne wertykalne farmy - właśnie poznaliśmy projekt największej z nich.
Pustynia może dawać życie. Wystarczy wsparcie nowoczesnych technologii i duże pieniądze /123RF/PICSEL

W 2022 roku Dubaj uruchomił największą na świecie pionową farmę, a mowa o ogromnej hali produkcyjnej o powierzchni 31 tys. metrów kwadratowych zlokalizowanej na międzynarodowym lotnisku Al Maktoum. To nietypowa budowla składająca się z ogromnych ułożonych w stosy tac do uprawy roślin przy minimalnej ilości wody i gleby, która produkuje każdego roku ponad milion kilogramów wysokiej jakości warzyw liściastych.

Warto tu zaznaczyć, że sam system rolnictwa pionowego jest dziełem szkockiej firmy IGS, która dostarcza do Dubaju (i nie tylko) gotowe "wieże wzrostu". To wysokie konstrukcje przypominające wielopoziomowy parking, na którym zamiast samochodów "parkują" rośliny, umożliwiające stworzenie w pełni kontrolowanego środowiska dla wzrostu roślin. 

Reklama

Pustynia może dawać życie

Nie rosną one jednak w glebie, ale na organicznym kompoście lub włóknach kokosowych, a zamiast naturalnego słońca mają do dyspozycji energooszczędne światło LED. Wszystkie tace wyposażone są też w czujniki i kamery monitorujące wzrost, które automatycznie zarządzają światłem, temperaturą, wilgotnością, poziomem wody czy składników odżywczych.

Tego typu rolnictwo oferuje wiele korzyści w porównaniu z rolnictwem konwencjonalnym, w tym szybszy wzrost plonów, zmniejszenie zużycia wody nawet o 98 proc. i zajmowanie znacznie mniej miejsca. Dodatkowo farmy wertykalne można budować w miejscach, gdzie gleba została zdegradowana i nie nadaje się do tradycyjnego rolnictwa, a do tego nie są one ograniczone porami roku i klimatem.

Drogo, ale się opłaca

A wady? Głównie jedna, pieniądze, bo początkowy koszt inwestycji jest ogromny, a bieżące utrzymanie również nie należy do tanich, ale w przypadku Zjednoczonych Emiratów Arabskich nie wydaje się to dużą przeszkodą. Bo jak się właśnie okazuje "największa farma wertykalna na świecie" niedługo będzie cieszyć się tym tytułem - sukces projektu sprawił, że po drugiej stronie miasta, w tzw.  Dolinie Technologii Żywności, powstaje kolejna. 

Mowa o GigaFarm, które mierzyć ma 12 metrów wysokości i wykorzystywać powierzchnię 83 tys. metrów kwadratowych. Konstrukcja nadzorowana przez założone w ZEA przedsiębiorstwo ReFarm, wyróżniać ma się jednak nie tylko wielkością, ale i jeszcze bardziej  innowacyjnym procesem produkcyjnym. Głównym celem jest tu ograniczenie emisji gazów cieplarnianych, bo według szacunków ONZ systemy żywnościowe odpowiadają za jedną trzecią światowych emisji gazów cieplarnianych, z czego dwie trzecie przypada na sektor gruntowy, obejmujący rolnictwo i użytkowanie gruntów.

A jak firma chce tego dokonać? Poprzez nowe technologie zdolne do przekształcania odpadów, np. resztek żywności i ścieków, w takie produkty, jak kompost, pasza dla zwierząt, czysta woda i energia. Bardzo ambitnie wygląda też przewidywana skala produkcji, bo GigaFarm produkować ma rocznie nawet trzy miliony kilogramów świeżej żywności, a konkretniej warzyw liściastych, ziół i sadzonek warzyw rocznie. Czy to możliwe, przekonamy się do 2026 roku, kiedy to farma osiągnąć ma pełną operacyjność.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: rolnictwo | żywność
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy