Chiny wyprzedziły wszystkich. Lotu takiej rakiety jeszcze nie było
Chińska firma kosmiczna LandSpace dokonała właśnie historycznego wysłania na orbitę pierwszej rakiety napędzanej metanem, nazwanej Zhuque-2. Uprzedziła w tym Elona Muska.
Start rakiety miał miejsce 12 lipca w Centrum Startowego Satelitów w Jiuquan na pustyni Gobi. Dwustopniowa rakieta Zhuque-2 wyniosła się w kosmos napędzana mieszanką ciekłego metanu oraz tlenu. Jako pierwsza rakieta z takim paliwem z powodzeniem dostarczyła ładunek testowy na orbitę heliosynchroniczną.
Dla chińskiej firmy to olbrzymi sukces po fiasku debiutanckiego lotu Zhuque-2 w grudniu 2022 roku. LandSpace wyprzedziła szereg firm kosmicznych, które pracują nad wykorzystaniem ciekłego metanu jako paliwa do rakiet. W tyle został chociażby SpaceX w swojej rakiecie Starship, która uległa awarii podczas kwietniowego startu.
Niebywały sukces Chin
Zhuque-2 to średnia rakieta nośna, mogąca osiągać niską orbitę okołoziemską. Wykorzystuje cztery silniki TQ-12. Według założeń Chińczyków, przynajmniej silnik rakiety można odzyskać po każdym locie.
Rakieta stanowi pierwszy krok w opracowaniu całej serii jeszcze większych konstrukcji, które będą osiągać orbitę okołoziemską. Jak Zhuque-2 może wynosić ładunki o masie 4 ton, tak kolejne rakiety serii mają osiągać ładowność już 32. Sukces napędu na mieszankę ciekłego metanu i tlenu jest osiągnięciem dla całej kosmonautyki, gdyż takie rozwiązanie wydaje się przyszłością podbojów kosmicznych.
Po co stosować metan jako paliwo rakietowe?
W porównaniu do tradycyjnej nafty czy wodoru używanej w wielu rakietach, metan jest znacznie czystszy. Nie tylko przekłada się to na mniejszy wpływ na środowisko, ale także mniejsze zanieczyszczenia silników. Pozwala to na ich dłuższą eksploatację.
Dodatkowo metan jest znacznie tańszy, bowiem jest naturalnym składnikiem powszechnego gazu ziemnego. Może być też znacznie łatwiej magazynowany. Wraz z niskim zanieczyszczeniem sprawia to, że metan jest idealnym kandydatem do napędzania rakiet wielokrotnego użytku.