Część rakiety spadła na powierzchnię. Eksplodowała obok domu

Do niecodziennej sytuacji doszło w Chinach. Jeden z boosterów rakiety Długi Marsz 3B, która w tym tygodniu wyniosła w kosmos satelitę, spadł na powierzchnię. Ponad dwumetrowa konstrukcja roztrzaskała się obok domu w prowincji Kuejczou, gdzie eksplodowała. To nie pierwszy raz, gdy w Chinach doszło do takiego zagrożenia.

Część rakiety spadła na powierzchnię. Eksplodowała obok domu.
Część rakiety spadła na powierzchnię. Eksplodowała obok domu.CASTmateriał zewnętrzny

Chiński program kosmiczny od lat spotyka się z krytyką w związku z niekontrolowanymi spadkami części rakiet. W Państwie Środka niewiele sobie z tego robią, o czym świadczy sytuacja, do której doszło w tym tygodniu. Jeden z boosterów spadł na powierzchnię w obszarze zabudowanym i następnie eksplodował.

Część chińskiej rakiety eksplodowała w pobliżu domu

Feralną rakietą tym razem okazał się Długi Marsz 3B. Wykorzystano ją w trakcie misji, której celem było wyniesienie na orbitę satelity o nazwie TJS-14. Rakietę wystrzelono w czwartek ze stanowiska w Centrum Startowym Satelitów Xichang. To kosmodrom znajdujący się w prowincji Syczuan, który nie ma renomy.

Sama misja zakończyła się sukcesem i satelita trafił na orbitę geostacjonarną. Jednak potem doszło do niekontrolowanego upadku jednego z czterech bocznych boosterów. Spadł on na powierzchnię w zaludnionym obszarze powiatu Zhenyuan w prowincji Kuejczou. Sytuacja została zarejestrowana przez kamerę do monitoringu.

Powyższe nagranie pokazuje, jak dwójka ludzi spogląda w niebo i coś stamtąd spada. Po chwili booster roztrzaskuje się o powierzchnię obok domu i eksploduje. Stworzyło to ogromne zagrożenie. Nie ma informacji o tym, czy ktoś został poszkodowany.

Spadające rakiety w Chinach to standard

W Chinach podobne sytuacje miały miejsce już wcześniej. W połowie 2024 r. na powierzchnię spadł element rakiety Długi Marsz 2C, która również została wystrzelona z kosmodromu w Xichang. Do upadku doszło na terenie zurbanizowanym, czego świadkami było mnóstwo ludzi. Wywołało to u nich popłoch, co udało się zarejestrować na wideo.

Natomiast nieco ponad rok temu część chińskiej rakiety roztrzaskała się obok domu mieszkalnego. Konstrukcja rozbiła się dosłownie kilka metrów od budynku. W tym przypadku poprzedzający feralne wydarzenie start również odbył się z Centrum Startów Satelitów Xichang.

Problemy stwarza kosmodrom w Xichang

Wspomniany kosmodrom znajduje się w głębi lądu, a nie przy wybrzeżu, jak to jest na przykład w Stanach Zjednoczonych. Chińczycy zbudowali go przed laty w takim miejscu ze względu na zagrożenia wynikające z zimnej wojny. Dlatego zdecydowano się go ukryć. Ma to efekt uboczny w postaci części rakiet, które po starcie nie wpadają do wody, a uderzają o powierzchnię i stwarzają zagrożenie.

Długi Marsz 3B to starsza konstrukcja, która jest wystrzeliwana z kosmodromu Xichang regularnie. Rakieta ma cztery dodatkowe wzmacniacze o długości 2,25 metra. Po starcie nierzadko pozostają tam resztki paliwa, które w wyniku uderzenia eksploduje. Tak było w tym tygodniu podczas upadku w powiecie Zhenyuan.

Odbył się siódmy test mega-rakiety SpaceXSpaceX / AFPAFP