Drony nad miastem, latają tam i z powrotem. Co się dzieje?
Drony latające nad miastem i posesjami mieszkańców często wzbudzają niepokój. Ostatnimi dniami takie urządzenia zaobserwowano nad Wrocławiem. O co chodzi?
Dron zauważony nad posesją zazwyczaj wzbudza niepewność mieszkańców, kojarząc się głównie negatywnie. Niekiedy jednak przeloty dronów dotyczą realizacji ważnych zadań.
Niedawno informowaliśmy na przykład o prowadzonych z użyciem dronów kontrolach Taurona. Pracownicy wykorzystywali te urządzenia do fotografowania mikroinstalacji i wykrywania ewentualnych problemów. Teraz natomiast drony obserwowano we Wrocławiu - jak się okazało, chodzi o testy nowoczesnego monitoringu.
Drony nad Wrocławiem. O co chodzi?
Mieszkańcy i turyści mogli ostatnimi dniami zaobserwować latające nad Wrocławiem drony. Niektóre z nich związane były z akcją policji, która korzystając z tych urządzeń, prowadziła działania na rzecz bezpieczeństwa pieszych. Natomiast jeden konkretny egzemplarz dotyczył testów nowego systemu monitoringu dronowego. Biuro Prasowe Urzędu Miejskiego we Wrocławiu przekazało, że system ten ma wspomagać pracę służb miejskich oraz ratunkowych, podnosząc tym samym poziom bezpieczeństwa w mieście.
- System dronowy sterowany z Centrum Zarządzania Dronami pozwala na szybkie dotarcie do miejsca zagrożenia i przesłania obrazu sytuacji na miejscu bezpośrednio do służb podejmujących interwencję. Dostarcza podgląd na miejsce zdarzenia, zanim dojadą jednostki, co pozwala na adekwatne kierowanie sił i środków w to miejsce - podaje BP UM we Wrocławiu.
System monitoringu dronowego
System testowany jest w ramach projektu Smart City Wrocław. To program, który dotyczy wdrażania nowych, inteligentnych technologii działających w służbie miastu. Przedstawiciele Smart City razem z wrocławskim Centrum Zarządzania Kryzysowego sprawdzają, jak autonomiczna jednostka wchodząca w skład systemu „Centrum Inteligentnego Monitoringu Dronowego” poradzi sobie z różnymi zadaniami.
Taki dron ma ok. 10 km zasięgu, lata dwa razy dłużej niż się ładuje i ma kamerę z 56-krotnym zoomem, która działa w trzech trybach: szerokokątnym, termowizyjnym i jako teleobiektyw. Bezzałogowce z nowego systemu monitoringu mogą być wykorzystywane np. do wychwytywania aktów wandalizmu, namierzania utrudnień w komunikacji, monitorowania zabezpieczeń przeciwpowodziowych, sprawdzania nadesłanych zgłoszeń itd. W ramach testów dron latał już m.in. nad zadymionym obszarem Wrocławia, wspierając działania straży pożarnej.
Dron nad domem. To może być monitoring
W jaki sposób dron zapewni wsparcie służb miejskich oraz ratunkowych? Korzystając z dronowego monitoringu, np. straż pożarna dostaje na smartfon lub tablet podgląd tego, jak wygląda zagrożenie. Dzięki temu może np. szybko zweryfikować, jak rozprzestrzenia się pożar, gdzie są dodatkowe ogniska zapalne. To sprawi, że oddział szybciej dotrze do tych konkretnych obszarów. „Tak samo policja, która na przykład ściga podejrzanego. Minuta czasu to jest bardzo szybko od zgłoszenia takiego zdarzenia. I taki dron może śledzić podejrzanego, może widzieć z góry, co się dzieje”, przekazał Radiu Wrocław Robert Bednarski, dyrektor ds. Smart City w Urzędzie Miejskim Wrocławia.
- Przez najbliższe dni system będzie w naszym mieście testowany i sprawdzany. Jest to kolejne rozwiązanie, które wpisuje się w założenia polityki „smart city”, jaką realizuje Wrocław - podało BP UM we Wrocławiu; dron był już w użyciu w dniach 19-22 sierpnia br.
Nie zapadła jeszcze ostateczna decyzja dotycząca wdrożenia monitoringu dronowego. Jednak jeśli testowany system się sprawdzi, bezzałogowce będą stacjonować w różnych punktach Wrocławia, umożliwiając szybkie, zdalne docieranie do miejsc zdarzeń.
***
Co myślisz o pracy redakcji Geekweeka? Oceń nas! Twoje zdanie ma dla nas znaczenie.
***
Bądź na bieżąco i zostań jednym z 90 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Geekweek na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!
***
Polecamy na Antyweb: Co dalej ze Starlinerem? NASA mówi wprost