Google ma rok lub dwa. Jeśli nic się nie zmieni, przestanie... istnieć!
Zdaniem eksperta, wyszukiwarka Google nie ma wiele czasu. W ciągu roku lub dwóch ma zostać w całości zastąpiona przez podpowiedzi uzyskiwane przy pomocy sztucznej inteligencji. Chociaż koniec takiego giganta wydaje się czymś futurystycznym, to opinia pochodzi od jednego z twórców Gmail. Boty mogą skutecznie zastąpić coś, na czym firma zarabia najwięcej pieniędzy.
Ostatnie miesiące to prawdziwy boom na sztuczną inteligencję. Ludzie tworzą przy jej pomocy obrazy, grafiki, a także wypracowania. Okazuje się, że boty tekstowe potrafią pisać dość zaawansowane teksty naukowe i podobnego rodzaju treść. Bardzo szybko zaczęto wyszukiwać kolejnych zastosowań dla tej technologii. Ta jest na tyle potężna, że wkrótce będzie w stanie zastąpić wyszukiwarkę internetową.
Można by podejrzewać, że największe obawy przed rozwojem sztucznej inteligencji będą mieć wszelkiej maści preppersi i pesymiści, którzy doszukują się w takich tematach przesłanek do końca świata. W tej grupie znajdzie się też firma Google, która od samego początku mocno obawia się nowych rozwiązań. Nie jest to nic zaskakującego, ponieważ w krótkim czasie mogliśmy zaobserwować prawdziwą eskalację nowych narzędzi, z których wiele jest w stanie realnie zagrozić amerykańskiej wyszukiwarce.
Paul Buchheit znany z m.in. stworzenia Gmaila wypowiedział się na Twitterze na temat wyszukiwarki Google i jej konkurencji ze sztuczną inteligencją. Jego zdaniem, strona wyszukiwań, a więc całe sedno działalności technologii Google może już wkrótce stracić swój sens. Jak przyznał, firma ma może rok lub dwa, zanim jej funkcjonalność stanie się bezużyteczna na rzecz rozwiązań SI.