Hotel kapsułowy na polskim lotnisku. Efekt rekordów podróżniczych

Lotnisko Chopina będzie drugim portem lotniczym w Polsce, gdzie w terminalu powstanie hotel kapsułowy. To efekt szybko rosnącego zainteresowania podróżami do naszego kraju.

Na lotnisku Chopina powstanie hotel kapsułowy
Na lotnisku Chopina powstanie hotel kapsułowy123RF/PICSEL

Największe polskie lotnisko zaczyna przypominać te ze Zjednoczonych Emiratów Arabskich, gdzie podróżnicy mogą poczekać na swój lot i wypocząć w specjalnych hotelach kapsułowych. Przez wielu bardzo wyczekiwana innowacja niebawem pojawi się na lotnisku Chopina w Warszawie.

— Dużo robimy w celu zrobienia większego komfortu na Lotnisku Chopina. Dziś przyjechały kapsuły do takiego hotelu kapsułowego, czyli będzie można się przespać — powiedział Stanisław Wojtera, prezes Polskich Portów Lotniczych SA. — Na lotnisku Chopina w Warszawie od początku roku odprawiono 8,3 mln pasażerów, z czego tylko w czerwcu było to 1,8 mln — dodał Wojtera.

Drugi hotel kapsułowy na polskich lotniskach

Lotnisko Chopina będzie drugim portem lotniczym w Polsce, gdzie tego typu obiekt powstanie. Pierwszy lotniskowy hotel kapsułowy w naszym kraju powstał rok temu w Modlinie i cieszy się ogromną popularnością. Co ciekawe, nowy przybytek dla pasażerów w Warszawie będzie sporo różnił się od tego w Modlinie.

W tym drugim, hotel kapsułowy położony jest w przestrzeni otwartej lotniska, a konkretnie na antresoli, tymczasem w Warszawie będzie usytułowany w strefie Non-Schengen. Władze lotniska zapowiadają, że miejsce wypoczynku na miarę XXI wieku ma być otwarte jeszcze w tym sezonie wakacyjnym. W wydzielonej strefie znajdą się 4 kapsuły do spania i 2 fotele do masażu.

Na razie nie wiadomo, ile PPL policzą sobie za noc spędzoną w hotelu kapsułowym. Obecnie trwają analizy, które mają odpowiednio wycenić taką usługę, jednak ma być ona dostępna dla podróżników za rozsądne pieniądze i być znacznie lepszą alternatywą do oczekiwania na lot, niż spanie na podłodze lub w kącie.

Przed wojną pracowali w IT. Teraz latają dronami nad linią frontuAFP
INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas