Jakie urządzenia pożerają najwięcej prądu? Rachunek jest prosty

Dobra wiadomość jest taka, że od października wzrosną limity zużycia prądu. Zła - rachunki za energię i tak są wysokie, przynajmniej w porównaniu do poprzednich lat. Jest sporo sposobów oszczędzania prądu, jednak bez niektórych sprzętów trudno normalnie funkcjonować. W tym artykule sprawdzamy, które urządzenia domowe pobierają najwięcej prądu.

Jak liczyć zużycie prądu w domu?

Moc urządzeń jest zwykle podawana w watach (W). Dokładne wartości można znaleźć na pudełku, w instrukcji czy naklejce, która zwykle znajduje się gdzieś na sprzęcie. Z kolei na rachunku za prąd zobaczymy skrót kWh, czyli kilowatogodzinę. To wprowadza pewne zamieszanie, a w niektórych przypadkach nie jest w pełni miarodajne.

1 kilowatogodzina odpowiada ilości energii, jaką przez godzinę zużyje urządzenie o mocy 1000 W. Jeżeli nasza pralka ma tryb trwający dokładnie 60 minut, a w jego trakcie średni pobór mocy wynosi 650 W, to na pranie zużyjemy 650 Wh (watogodzin).

Reklama

Przedrostek kilo (k), to oznaczenie wielokrotności tak jak w kilogramach. Po podzieleniu 650 przez 1000 otrzymamy 0,65 kWh. Znając koszt energetyczny jednego cyklu możemy szacować zużycie prądu przez okres rozliczeniowy, lub w skali całego roku. Trzy prania w tygodniu to 156 cykli rocznie, czyli 101,4 kWh. Wszystkie obliczenia nabiorą sensu, dopiero gdy przeliczymy kilowatogodziny na złotówki.

Zwykle czas pracy poszczególnych urządzeń nie będzie wynosił równej godziny - dokładny czas trzeba wtedy przeliczyć na sekundy i podzielić przez 3600 (60 min x 60 sek). Przykładowo 4 minuty potrzebne na zagotowanie wody w czajniku elektrycznym to 240 sekund. Po podzieleniu tej wartości przez 3600 otrzymamy 0,066 godziny. Jeśli znamy jeszcze moc czajnika (przyjmijmy, że to 2200 W) mamy już wszystkie niezbędne dane. Wystarczy zastosować wzór, który część z nas pamięta z lekcji fizyki:

E = P * t / 1000, gdzie:

  • E to energia w kilowatogodzinach (kWh);
  • P to moc w watach (W);
  • t to czas w godzinach;
  • dzielenie przez tysiąc uwzględnia przedrostek "kilo".

Ile kWh zużyje czajnik z przykładu? 2200 W pomnożone przez 0,66 da nam 145 watogodzin - po podzieleniu przez tysiąc otrzymamy 0,145 kWh. Więcej przykładów znajdziesz w dalszej części tekstu.

Ile kosztuje prąd?

Od 1 października będą obowiązywały nowe, podwyższone limity, poniżej których ceny prądu będą zamrożone na poziomie tych z 2022 roku. Dla każdej z dotychczasowych grup limit wzrośnie o 1000 kWh. 

Maksymalna stawka za energię czynną dla gospodarstw domowych przekraczających limit zużycia to 0,6930 zł netto (0,8524 zł brutto). Poniższe obliczenia będą zakładały pesymistyczny scenariusz przekroczenia limitów i maksymalną cenę brutto za 1 kWh - 85 groszy. Oczywiście wartości można dopasować do realnych kosztów danego gospodarstwa domowego. Te mogą się różnić nie tylko ze względu na limity, ale także taryfę czy region kraju.

Co zużywa najwięcej prądu? Najbardziej "energożerne" urządzenia

Najbardziej prądożernym pomieszczeniem jest bez wątpienia kuchnia. Odpowiada za to choćby lodówka, która działa non-stop, z dużym zużyciem kojarzy się też czajnik elektryczny. Statystycznie jeszcze więcej prądu pożera płyta indukcyjna.

Płyta indukcyjna

Tutaj sprawa jest dość indywidualna, wszystko zależy od czasu gotowania, ilości wykorzystywanych palników, a także ustawianej mocy każdego z nich. W obliczeniach przyjmijmy, że używamy jednego palnika przez 40 minut każdego dnia. Zwykle płyty mają dwa rodzaje palników o różnej mocy, w tym przykładzie przyjmiemy, że stanowisko działa na pełnej mocy wynoszącej 2300 W.

2300 W * 0,66 h / 1000 = 1,52 kWh

Mnożąc tę wartość przez 350 dni (załóżmy, że 15 dni w roku spędzimy poza domem) otrzymujemy 532 kWh. Po przemnożeniu przez 85 gr da nam to 452,2 zł.

Czajnik elektryczny

Załóżmy, że czajnik będzie działał przez 20 minut dziennie. Grzałka podgrzewająca wodę potrzebuje sporej mocy, zwykle powyżej 2000 W. W przypadku czajnika maksymalny pobór będzie stały, aż do osiągnięcia temperatury wrzenia. Przyjmijmy, że dalej używamy czajnika wspomnianego na początku tekstu - tego o mocy 2300 W. 

2300 W * 0,33 h / 1000 = 0,76 kWh. 

W ciągu roku (konsekwentnie załóżmy 350 dni) da nam to 266 kWh, równowartość 226 zł. W takiej konfiguracji okazuje się, ze indukcja będzie generowała dwukrotność kosztów gotowania wody w czajniku elektrycznym. Jest jednak prosty sposób, żeby ograniczyć koszty tego drugiego.

Warto zawsze gotować tylko tyle wody, ile potrzebujemy. Nie ma sensu zalewać czajnika do pełna, jeśli chcemy zaparzyć tylko jedną filiżankę - w zupełności wystarczy kreska wskazująca poziom minimalny (zwykle 0,5 l).

Lodówka

W przypadku lodówki będziemy już zakładać, że działa ona na okrągło - 365 dni w roku. Tutaj jednak proste przeliczenia watów może zawieść, zasadniczo lodówka ma utrzymywać zadaną temperaturę - nie musi działać cały czas na pełnych obrotach. Na szczęście specyfikacja większości dostępnych na rynku modeli zawiera średnie zużycie w ujęciu rocznym, co znacznie ułatwia nam pracę. Warto jednak uważnie przyjrzeć się klasie energetycznej danej lodówki - różnice potrafią być znaczące. 

Polecamy na Antyweb | UOKiK ukarał Euro RTV AGD. Za kasowanie wiadomości

Jeden z popularnych modeli znanego producenta zakwalifikowany do klasy A zgodnie z deklaracją zużywa 108 kWh rocznie (91,8 zł). Model z tej samej serii, jednak mniej energooszczędny (klasa E) zużywa ponad dwa razy więcej prądu - 264 kWh (224,4 zł).

Oprócz klasy energetycznej znaczenie ma też wielkość, zadana temperatura i sposób użytkowania. Każde otwarcie lodówki czy zamrażarki wiąże się ze wzrostem temperatury wewnątrz, a co za tym idzie większym poborem mocy podczas ponownego ochładzania.

Pralka

Sama moc pralki nie powie nam zbyt wiele, tak jak miało to miejsce w przypadku lodówki. Najwięcej energii zużywa grzałka podgrzewająca wodę - duży wpływ na koszt energetyczny prania ma wybrany program - przede wszystkim temperatura i czas trwania.

Większość pomiarów wskazuje, że jeden cykl prania pochłania od 0,6 do 1,2 kWh. Swoje szacunki zwykle podają też producenci - deklarowane zużycie dla wielu pralek w klasie A to 0,49 kWh na cykl (zwykle podawane w przeliczeniu na 100 cykli).

Przejdźmy do obliczeń, w których założymy, że pralka na jeden cykl potrzebuje 0,8 kWh, a pranie nastawiamy 3 razy w tygodniu. W ciągu roku (52 tygodnie) daje nam to 156 cykli. 

156 * 0,8 = 124,8 kWh w ciągu roku, czyli 106,08 zł.

Zmywarka

W przypadku zmywarki uśrednia się, że jedno mycie to ok. 0,8 kWh, jednak znowu wszystko zależy od konkretnego modelu - klasy energetycznej, rozmiarów i wybranego programu. Te najbardziej energooszczędne mogą zużywać zaledwie 0,5 kWh,  te starsze i wysłużone nawet dwa razy tyle.

Jeżeli założymy, że zmywarkę włączamy co drugi dzień, to w ciągu roku wykorzystamy 146 kWh. Po przemnożeniu przez 85 groszy otrzymamy 124,1 zł. 

Inne

Z innych sprzętów, spore koszty generuje też piekarnik. Godzina pieczenia to w zależności od zadanej temperatury 1,5-2 kWh. Przy dwóch uruchomieniach w tygodniu przełoży się to na ponad 150 zł w skali roku. Niektórzy korzystają jednak z piekarnika znacznie częściej, a kwota rośnie proporcjonalnie. 

Pozostałe urządzenia codziennego użytku zwykle nie wymagają, aż tyle energii. Jedno naładowanie telefonu to koszt maksymalnie 2-3 groszy. Jeśli mamy słabą baterię i ładujemy ją dwa razy dziennie, będzie nas to kosztowało nieco ponad 20 zł rocznie. 

Podobnie ma się sprawa z mikrofalówką, która często uchodzi za wybitnie energożerną. Wszystko zależy od częstotliwości uruchamiania - jeden 5-minutowy cykl na pełnej mocy (zwykle 1000 W) to 0,08 kWh - niecałe 7 groszy. Trzy podgrzania dziennie (codziennie) to ok. 76 zł w skali roku. Trzeba jednak pamiętać, że podgrzanie jedzenia na kuchence czy płycie indukcyjnej także wymagałoby poboru prądu, ewentualnie innego paliwa, za które trzeba zapłacić.

Względnie spokojni o stan konta mogą też być wszyscy, którym zdarza się usnąć przy zapalonej lampce. Żarówka o mocy 20 W przez 8 godzin zużyje 0,16 kWh, czyli ok. 13 groszy. Niewiele, jednak jeśli zdarza się codziennie, to w ciągu roku rachunek wzrośnie o prawie 50 zł. W takiej sytuacji warto już rozważyć zakup listwy z wyłącznikiem czasowym, albo żarówki z segmentu smart-home pozwalające na ustalenie harmonogramu działania w aplikacji. 

Czytaj także:

Jak oszczędzać prąd w domu, żeby nie przekroczyć limitu?

O co chodzi z pompą ciepła i jak działa w domku jednorodzinnym w zimie?

Czy używanie smartfona przed snem szkodzi? Naukowcy sprawdzili... w kosmosie

Zobacz też:

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: zużycie prądu | płyta indukcyjna | ceny prądu
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy