Koniec z szumami usznymi. Urządzenie Elona Muska je wyleczy

Elon Musk zapowiedział, że prace nad pierwszym komercyjnym interfejsem mózg-komputer są już niemal na ukończeniu. Jego urządzenie ma usunąć uporczywe szumy uszne, które pogarszają jakość życia milionów ludzi.

Elon Musk zapowiedział, że prace nad pierwszym komercyjnym interfejsem mózg-komputer są już niemal na ukończeniu. Jego urządzenie ma usunąć uporczywe szumy uszne, które pogarszają jakość życia milionów ludzi.
Elon Musk zapowiada wyleczenie szumów usznych za pomocą implantu Neuralink /123RF/PICSEL

Miliarder prowadzi wiele firm, które docelowo mają odmienić na lepsze życie milionów ludzi na naszej planecie i przyspieszyć postęp rozwoju naszej cywilizacji. Jedną z firm jest Neuralink. Skupia się ona na budowie pierwszego praktycznego interfejsu mózg-komputer, który połączy nasze mózgi z komputerami i globalną siecią.

Takie urządzenie ma uczynić z nas nadludzi. Zwiększy nie tylko nasze zdolności intelektualne, ale również ma pozwolić sparaliżowanym powrócić do normalnego życia. Teraz okazuje się, że Musk chce również za jego pomocą usunąć uporczywe szumy uszne. Na tę przykrą przypadłość cierpi na całym świecie miliony ludzi.

Reklama

Musk napisał na Twitterze, że Neuralink wyleczy szumy uszne do 2027 roku. To schorzenie neurologiczne objawia się "dzwonieniem" lub "piszczeniem" w uszach przy braku zewnętrznego źródła dźwięku. Ten uporczywy problem pojawia się, gdy uszkodzeniu ulegnie nerw łączący ucho wewnętrzne z mózgiem, zwany również nerwem przedsionkowo-ślimakowym. Może to być efektem słuchania zbyt głośnej muzyki, przebywania w bardzo głośnych miejscach lub po prostu urazu czy braku dopływu krwi.

Naukowcy nie wierzą w zapewnienia Elona Muska

Niestety, naukowcy nie podzielają entuzjazmu miliardera w kwestii usunięcia tego schorzenia za pomocą interfejsu mózg-komputer. Musk jednak się tym nie przejmuje. Jego implant wszczepiany bezpośrednio do kory mózgowej ma pozwolić wyeliminować wiele defektów z pomocą sztucznej inteligencji i superkomputerów. Miliarder przyznał jednak, że jego udoskonalanie może trwać wiele dekad, ale cel zostanie osiągnięty.

Szef Neuralink jednocześnie zapowiedział, że w ciągu najbliższych kilku miesięcy rozpoczną się pierwsze testy jego implantu na ludziach. Wówczas wszyscy sceptycy powinni zmienić zdanie, gdy zobaczą jego urządzenie w akcji. Trzymamy za to mocno kciuki, chociaż Musk już wiele razy zapowiadał przełom, który okazał się mocno naciągany i nie do końca taki, jaki wszyscy oczekiwali.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Elon Musk | technologia | Neuralink
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy