Możesz otrzymać nawet 550 zł zwrotu za prąd. Kara od UOKiK

Dawid Szafraniak

Dawid Szafraniak

Aktualizacja

Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów nałożył karę na jednego z przedsiębiorców energetycznych działających w naszym kraju. Na skutek decyzji urzędu klienci firmy Enea będą mogli dostać zwrot za prąd i bon na kwotę nawet 550 zł. Sprawdź, czy Tobie również się to należy.

UOKiK nałożył karę na firmę Enea.
UOKiK nałożył karę na firmę Enea. Bartlomiej Magierowski/East NewsEast News

Kara za tani prąd? UOKiK walczy z oszustwem

Problemy z rosnącymi cenami energii elektrycznej odczuwamy wszyscy. Niestety, wysokie rachunki za prąd i niepewność wobec przyszłych cen okazały się kuszącym sposobem na biznes u niektórych przedsiębiorców z sektora energetycznego. W ostatnim czasie okazało się, że firma Enea stosowała nieuczciwe praktyki w sprzedaży prądu do swoich klientów. O co dokładnie chodzi?

Firma ta oferowała specjalne taryfy z gwarancją niezmienionej ceny prądu. W ofercie znajdowały się różne umowy, np. na 24 lub 36 miesięcy. Możliwość nieponoszenia wyższych kosztów na skutek wzrostu cen była kusząca. Niestety, promocja nie była aż tak korzystna, jak przedstawiano ją w materiałach reklamowych. Okazało się, że od klientów pobierano dodatkową opłatę na poczet niezmienialnych cen w wysokości od 20 do 30 złotych miesięcznie.

Spółka proponowała konsumentom kilka wariantów umów gwarantujących niezmienność ceny prądu przez okres 24 lub 36 miesięcy. W zamian za utrzymanie stałych cen Enea pobierała co miesiąc dodatkową opłatę. Chodziło o kwotę rzędu 20-30 zł, w zależności od umowy i formy faktury. Po tych doniesieniach, prezes UOKiK wszczął przeciwko spółce dwa postępowania - o naruszenie zbiorowych interesów konsumentów oraz o stosowanie nieuczciwych klauzul w umowach.
Oświadczenie UOKiK

Jak mówi prezes UOKiK, Tomasz Chróstny, klienci nie byli w rzetelny sposób informowani o tym, że do kwoty rachunku zostanie doliczona opłata handlowa na poczet umowy ze stałą ceną. To powodowało, że reklamowana oferta nie była tak korzystna, jak mogli pomyśleć klienci. Co więcej, firma Enea odrzucała reklamacje niezadowolonych osób.

Dwie sprawy przeciwko firmie

UOKiK rozpoczął dwa śledztwa przeciwko firmie Enea - jedno o naruszenie zbiorowych interesów konsumentów, a drugie o wykorzystywanie nieuczciwych klauzul w umowach, które podpisywali klienci. Okazało się, że dodatkowa opłata wymagana od firmy nie miała uzasadnienia w ponoszonych przez nią kosztach, a zerwanie umowy wiązało się z pokryciem równowartości opłat handlowych do okresu zakończenia umowy.

Brak należytego informowania klientów, ograniczanie swobody w wyborze dostawcy energii elektrycznej czy wymaganie ponoszenia kosztów bez konkretnego powodu - to zarzuty, które doprowadziły do decyzji UOKiK w sprawie zadośćuczynienia klientom firmy Enea. Choć oferowana "stała cena prądu" była dostępna do czerwca 2021 roku klienci, których reklamacje nie zostały uwzględnione będą mogli otrzymać zwrot pieniędzy za prąd. To jednak nie koniec.

Zwrot za prąd i bon

Wszyscy klienci, których reklamacje nie zostały uznane z powodu dodatkowych opłat, otrzymają informację od przedsiębiorstwa. Ta będzie zawierała szczegóły dotyczące UOKiK, a klient będzie miał 3 miesiące na ubieganie się o zwrot kosztów z tytułu poniesionych dodatkowych opłat handlowych. Zwrócone mają zostać wszystkie pieniądze, które wynikały z tytułu bezprawnej dopłaty.

To jednak nie koniec, bo aktualni klienci firmy, których dotyczy zobowiązanie, mogą liczyć na dodatkowe zadośćuczynienie. Otrzymają oni bon w wysokości 550 złotych do wykorzystania w Strefie Zakupów Enea. Można tam znaleźć różne produkty, w tym urządzenia elektryczne, gadżety i przedmioty codziennego użytku.

Podwodny tunel pęka w trakcie przejazdu? Wiemy, co robićINTERIA.PL
INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas