Nowa funkcjonalność Twittera — zobaczymy, ile razy wyświetlono nasze wpisy
Już nie tylko serduszka i udostępnienia będą miarą tego, czy dany wpis na Twitterze dotarł do szerokiego grona odbiorców. Od teraz każdy post i komentarz zostaje opatrzony specjalnym licznikiem wskazującym liczbę wyświetleń. Nowa funkcja na Twitterze dostępna jest dla wszystkich. Jeżeli chcecie sprawdzić, czy komentarz waszego znajomego nikogo nie obchodził, to macie taką możliwość.

Nowa funkcja na Twitterze
Jak powiedział, tak zrobił — Jest nią udostępniany pod każdym postem i komentarzem. Od teraz nie tylko autorzy, ale i pozostała część użytkowników może sprawdzić,
i jest aktualizowany na bieżąco. Zdaniem CEO Twittera, pozwoli pokazać, jak potężnym medium jest jego platforma społecznościowa, oraz zwiększy „pierwiastek życia” obecny w tym medium. ma zachęcić kolejne osoby do założenia konta i uczestniczenia w dyskusji.
Poza tym jest to oczywiście . O ile odpowiednie narzędzia były już udostępniane twórcom, tak pokazanie tego na szeroką skalę pozwoli również zwykłym użytkownikom na zapoznanie się z liczbami dotyczącymi nie tylko swoich, ale również i cudzych postów czy publikacji.
Sposób na kontrolę?
Twitterowe konto Wall Street Silver zwróciło uwagę na jeszcze jedną, ciekawą funkcję nowego licznika na Twitterze. . Takie sytuacje zdarzają się niestety, ale dość często.
Jeżeli profil osoby jest obserwowany przez grube tysiące osób, a jej posty zyskują minimalne wyświetlenia, to oznacza to, że coś jest ewidentnie nie tak —
Warto zatem poświęcić chwilę i przeprowadzić krótką wycieczkę po interesujących nas profilach lub takich, które słyną z publikowania dziwnych i kontrowersyjnych treści. Czy chodzi o tzw. , czy inne, nie ma to znaczenia.
Zwolnień ciąg dalszy
Tak, jak , tak również w dalszym ciągu prowadzona jest polityka redukcji etatów w firmie. Kolejne osoby zostały zwolnione. Tym razem chodzi o część zespołów zajmujących się na Twitterze
Zespół ten przed listopadowymi roszadami i początkiem chaosu liczył sobie 60 osób, . Oznacz to redukcję etatów o aż 75%. nie zakończyły trendu pozbywania się ludzi z firmy.