Ostrzegali go, że to się źle skończy. Nowe fakty w sprawie Titana przerażają
Byli pasażerowie pechowej łodzi podwodnej opowiadają o szokujących okolicznościach wcześniejszych wypraw na dno do wraku Titanica. Kiedy doszło do awarii akumulatora, wtedy właściciel firmy OceanGate zachęcał pasażerów do drzemki. Kulisy budowy Titana budzą grozę - kadłub był klejony jak dziecięce zabawki.
Jedną z takich osób jest Rob McCallum - były doradca firmy OceanGate, która organizowała podwodne rejsy dla milionerów. Odpowiadając na pytania dziennikarza gazety "The New Yorker" opowiedział o dramatycznym wydarzeniu, do którego doszło krótko przed katastrofą.
Titan jak zwykle zabrał komplet pasażerów i ruszył w kierunku dna oceanu. W pewnym momencie doszło do awarii i łódź przestała być sterowna. Postanowiono zastosować procedurę awaryjną i zrzucono balast, aby Titan znowu mógł wynurzyć się na powierzchnię. W trakcie operacji utracono kontakt z załogą łodzi podwodnej.
O innym, przerażającym incydencie opowiedział operator kamery Jaden Pen, który w 2021 roku uczestniczył w wyprawie Titanem na dno oceanu. W pewnym momencie doszło do awarii akumulatora, kiedy łódź podwodna była zaledwie 200 metrów od wraku Titanica. Kierujący Titanem dyrektor generalny OceanGate Stockton Rush błyskawicznie uruchomił procedurę awaryjną, która na szczęście zadziałała. Okazało się, że pojazd nie jest w stanie wynurzyć się od razu, ale taką próbę podejmie po 24 godzinach. Rush zaproponował pozostałym pasażerom, aby po prostu poszli spać. - Na początku myślałem, że żartuje - opowiedział w wywiadzie dla BBC były uczestnik pechowego rejsu.
Niektórzy z pasażerów zaprotestowali i Stockton Rush po raz kolejny spróbował użyć układu hydraulicznego, który od Titana odłączał balast. Tym razem wszystko zadziałało i łódź wypłynęła na powierzchnię. Warto przypomnieć, że balastem były zwykłe, metalowe rury, które często można spotkać na budowach domów.
Klej do kadłuba prawie jak dla dzieci
Kadłub Titana był z włókna węglowego, którego warstwy były klejone. Dziennikarze dotarli do jednego z dawnych wywiadów właściciela OceanGate, kiedy opowiadał o tym, jak wyglądało powstawanie łodzi podwodnej. Stockton Rush szzczerze przyznał, że klej użyty do spajania kadłuba był trochę jak "masło orzechowe". Przypominał gęstszą wersję kleju firmy Elmer's, który chętnie jest używany przez dzieci do klejenia modeli.
Podczas wywiadu Stockton Rush przyznał, że konstrukcja Titana była bardzo prosta, z czym wiązało się poważne niebezpieczeństwo. - Jeśli coś się zepsuje, to nie ma zbyt wielu szans na naprawę - miał powiedzieć właściciel i pomysłodawca łodzi podwodnej.
Byli pracownicy firmy OceanGate ostrzegali Stocktona Rusha, że Titan nie wydaje się wystarczająco bezpieczny i kiedyś kadłub może nie wytrzymać tak potężnego ciśnienia i implodować. - Rush tylko się pobłażliwie uśmiechał - opowiadał jeden z jego bliskich współpracowników. Właściel OceanGate tłumaczył, że nie ma sensu przejmować się brakiem odpowiednich certyfikatów, gdyż "projekt Titana jest innowacyjny".
Firma OceanGate zawiesiła podwodne rejsy po katastrofie Titana, które oferowała turystom na pokładzie Titana od 2021 roku. Łódź straciła łączność z kanadyjskim statkiem Polar Prince 18 czerwca po 105 minutach. 22 czerwca w pobliżu wraku Titanica znaleziono szczątki łodzi podwodnej Titan, które wskazywału na implozję tej jednostki. W katastrofie zginęła pięć osób: dyrektor wykonawczy OceanGate Stockton Rush, jeden z najbogatszych Pakistańczyków Shahzada Dawood, jego syn Suleman, brytyjski miliarder i podróżnik Hamish Harding oraz francuski nurek Paul-Henry Nargeolet.