Oto elektryczny samolot Airbus. Start jeszcze w tym roku
Francuski Airbus po raz pierwszy zaprezentował swój prototypowy samolot elektryczny CityAirbus NextGen. Maszyna będzie zdolna do pionowego startu i lądowania, a jej premierowy lot odbędzie się jeszcze w tym roku.
Samolot elektryczny od giganta lotnictwa
Jeżeli jakaś firma ma zrewolucjonizować rynek lotniczy to najpewniej będzie to francuski Airbus. A przynajmniej ma na to spore szanse, bo mowa o największym producencie samolotów na świecie. Firma zaprezentowała właśnie swój pierwszy model samolotu elektrycznego, który zdolny jest do przeprowadzania pionowego startu i lądowania. Mowa o prototypowym CityAirbus NextGen.
Maszyna typu eVTOL nie znajdzie jednak zastosowania w cywilnym lotnictwie, które znamy z rodzimych lotnisk - nie, nie zastąpi kultowego A320 i innych modeli. W tym wypadku mowa o niewielkim samolocie, w którym zmieścić ma się 4 ludzi. Jak podaje firma, taki pojazd może świetnie sprawdzić się w warunkach miejskich, gdzie możliwy będzie szybki transport i odbędzie się bez wykorzystania infrastruktury w postaci długich pasów startowych. CityAirbus NextGen startuje i ląduje pionowo, dlatego potrzebuje relatywnie mało miejsca, aby wznieść się w powietrze. Jak prezentuje się jego specyfikacja?
Oto co wiemy o CityAirbus NextGen:
- Pojemność: 4 osoby (1 pilot i 3 pasażerów)
- Prędkość przelotowa: 120 km/h
- Zasięg: do 80 km
- 8 śmigieł
- 16 silników elektrycznych
- Hałas: poziom dźwięku poniżej 65 dB (przelot) i poniżej 70 dB (lądowanie)
- Kadłub wykonany z kompozytu węglowego
Airbus chce zmienić transport, który znamy
Co ciekawe, w przyszłości CityAirbus NextGen może być zdolny do autonomicznego lotu - bez konieczności angażowania pilota. Do tego będą jednak potrzebne niezbędne regulacje. Obecnie taka podróż bez kontroli przez człowieka będzie niemożliwa. A czy możliwe będzie wprowadzenie go na rynek?
Krótkodystansowe loty maszynami tego rodzaju wydają się być ciekawą alternatywą dla transportu naziemnego, choć nie da się ukryć, że jest to obarczone pewną wadą. Pojazdy tego rodzaju siłą rzeczy będą potrzebować pewnej infrastruktury - lądowisk, systemu kontroli naziemnej i całej masy przepisów regulujących to, jak przebiega transport w powietrzu nad głowami mieszkańców. A wciąż mowa o małej pojemności maszyn, bo 3 pasażerów to niewiele w stosunku do np. autobusów. Są jednak nadal pieśnią przyszłości, dlatego z ciekawością należy spoglądać na nowe plany i rezultaty testów. Airbus zapowiada, że pierwszy lot odbędzie się jeszcze w tym roku.
Polecamy na Antyweb: Wielki prezent od Google. Z takiej okazji grzech nie skorzystać!