PayPal uruchamia darmowe przelewy do Ukrainy

PayPal poinformował, że w ramach wsparcia umożliwia płatności peer-to-peer do i z Ukrainy, a także tymczasowo znosi wszystkie opłaty, jakie musieliby w związku z takimi przelewami ponieść użytkownicy.

PayPal gwarantuje szybki przelew do i z Ukrainy... za darmo!
PayPal gwarantuje szybki przelew do i z Ukrainy... za darmo!123RF/PICSEL

Z każdym kolejnym dniem wojny sytuacja obywateli Ukrainy się pogarsza, a w niektórych regionach mamy do czynienia z ogromnym kryzysem humanitarnym - PayPal uznał więc, że nie będzie dokładał do istniejących problemów jeszcze braku pieniędzy i rozszerzył zakres działania swoich usług w tym kraju (wcześniej solidarnie wycofał się też z Rosji, nazywając działalność Putina “brutalną agresją"). 

Do tej pory ukraińscy użytkownicy mogli korzystać z PayPal tylko do wysyłania pieniędzy za granicę, ale to się właśnie zmienia. Od teraz mogą też otrzymywać za pośrednictwem platformy szybkie przelewy od rodziny czy przyjaciół przebywających w kraju, a także poza granicami Ukrainy (warto pamiętać, że kobiety i dzieci miały prawną możliwość ucieczki za granicę, ale mężczyźni w wieku do 60 lat musieli pozostać na miejscu).

PayPal uruchamia darmowe przelewy do i z Ukrainy

PayPal ma nadzieję, że pozwoli to Ukraińcom szybko uzyskać potrzebne wsparcie, szczególnie że środki mogą być w łatwy sposób przelewane z Portfela PayPal na lokalne konto bankowe za pomocą kart płatniczych/kredytowych Visa czy Mastercard (przelewy dostępne są w dolarach amerykańskich i kanadyjskich, funtach brytyjskich oraz euro).

PayPal wspiera Ukraińców. Uruchamia darmowe przelewy
PayPal wspiera Ukraińców. Uruchamia darmowe przelewyPayPalmateriały prasowe

Co jeszcze ważniejsze, firma do 30 czerwca rezygnuje ze swoich opłat za przelewy do i z Ukrainy, a warto odnotować, że w normalnych warunkach koszt przelewu zaczyna się od 5% jego wartości (w zależności od metody płatności czy regionu, do którego wysyłamy pieniądze).

I choć wydaje się, że decyzja PayPala niewiele zmienia, to w rzeczywistości może mieć naprawdę duże znaczenie - mieszkańcy Ukrainy nawet w normalnych warunkach nie mieli zbyt wielu opcji wysyłki lub otrzymywania przelewów z zagranicy.

Wszystkie dostępne platformy płatności, jak WesterUnion, MoneyGram czy Remitly, pobierają bardzo wysokie prowizje za takie przelewy, a do tego trzeba liczyć się z mało korzystnym przewalutowaniem. W przypadku PayPal przynajmniej tym pierwszym nie trzeba się przejmować, a deklaracja firmy może wywołać reakcję łańcuchową i skłonić do działania pozostałe instytucje finansowe.

INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas