Pożar silnika samolotu tuż po stracie. Eksplozje i olbrzymia kula ognia
Na międzynarodowym lotnisku w Denver doszło do groźnego incydentu lotniczego. Samolot pasażerski Boeing 737 należący do linii United Airlines, krótko po starcie, doświadczył pożaru w jednym z silników. Zdarzenie, które zostało uchwycone na amatorskim nagraniu, wywołało panikę na pokładzie, ale dzięki szybkiej reakcji załogi i służb ratunkowych obyło się bez ofiar.

Amerykańskie linie United Airlines poinformowały, że w trakcie incydentu, na pokładzie maszyny znajdowało się 153 pasażerów i sześcioro członków załogi. Samolot wystartował z Denver z zamiarem dotarcia do Edmonton w Kanadzie. Władze lotniska poinformowały, że tuż po oderwaniu się maszyny od ziemi w jednym z jej silników pojawiły się płomienie.
Świadek zdarzenia, Wyatt McCurry, który nagrał płonący silnik z ziemi, opisał dramatyczne chwile: "Co kilka chwil z silnika słychać było eksplozje, potem pojawiała się olbrzymia kula ognia. Ścisnęło mi żołądek. Pomyślałem, że zaraz zobaczę, jak samolot spada". Pasażerowie relacjonowali, że w kabinie zapanowała panika, gdy usłyszeli hałasy i zobaczyli ogień przez okna.
Pożar silnika samolotu tuż po stracie w USA
Załoga natychmiast zareagowała, nadając sygnał Mayday i podejmując decyzję o powrocie na lotnisko. Piloci bezpiecznie zawrócili maszynę, a po wylądowaniu pasażerowie zostali ewakuowani. Nikomu nie stała się krzywda, choć incydent wywołał zrozumiałe emocje wśród podróżnych. Linie United Airlines poinformowały, że pasażerowie zostali przetransportowani do Edmonton innym samolotem, a uszkodzona maszyna została poddana szczegółowym badaniom.
Według komunikatu dyrekcji lotniska, przyczyną pożaru było najprawdopodobniej zderzenie samolotu z dzikim zwierzęciem podczas startu. Podejrzenia padły na króliki, które zauważono na pasie startowym. Jak podaje Federalna Administracja Lotnictwa (FAA), zderzenia z dzikimi zwierzętami, choć dotychczas rzadkie, niestety zdarzają się coraz częściej. W 2024 roku odnotowano ponad 20 tysięcy takich przypadków, z czego tylko cztery dotyczyły królików. W tym przypadku zwierzę mogło zostać wciągnięte do silnika, co doprowadziło do awarii i pożaru.
Coraz więcej zderzeń samolotów ze zwierzętami
FAA wszczęła śledztwo w sprawie incydentu, aby dokładnie ustalić okoliczności i zapobiec podobnym zdarzeniom w przyszłości. Linie United Airlines potwierdziły, że współpracują z władzami lotniczymi, a bezpieczeństwo pasażerów pozostaje ich priorytetem. Eksperci zwracają uwagę, że choć takie incydenty są rzadkie, podkreślają potrzebę ciągłego doskonalenia procedur bezpieczeństwa.
Incydent w Denver wpisuje się w serię głośnych zdarzeń lotniczych, które w ostatnim czasie zwróciły uwagę na kwestie bezpieczeństwa w lotnictwie cywilnym w USA. W marcu 2025 roku inny samolot, należący do American Airlines, również doświadczył pożaru silnika podczas awaryjnego lądowania w Denver. W tamtym przypadku ewakuowano 178 osób, a 12 pasażerów odniosło lekkie obrażenia. W styczniu 2025 roku z kolei doszło do tragicznego zderzenia samolotu pasażerskiego z wojskowym śmigłowcem pod Waszyngtonem, w którym zginęło 67 osób.
***
Bądź na bieżąco i zostań jednym z 88 tys. obserwujących nasz fanpage - polub GeekWeek na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!