Rosjanie zniszczyli ważny system? Popełnili błąd

Rosyjscy żołnierze myśleli, że udało im się upolować potężny system obrony powietrznej IRIS-T. Okazało się, że nawet nie trafili w niego dobrze, a na dodatek mogli dać się zmylić niezwykle sprytnej taktyce.

Od momentu dostarczenia Ukrainie czterech niemieckich systemów IRIS-T, Ukraińcy mogą lepiej bronić się przed rosyjskimi atakami rakietowymi. Nie dziwi więc, że komponenty tej potężnej broni są jednym z priorytetowych celów Rosjan. W sieci pojawiło się nagranie z rzekomego trafienia w wyrzutnię.

Po analizie filmu m.in. kanał zajmujący się identyfikacją strat na wojnie Ukraine Weapons Tracker wskazał, że wyrzutnia z nagrania to tak naprawdę bardzo sprytna atrapa, która zmyliła operatora. Ten na dodatek nie do końca dobrze wymierzył w nią drona. Po rozpowszechnianiu nagrań pojawiły się doniesienia, jakoby widoczna wyrzutnia była prawdziwa.

Reklama

Jednak kanał Ukraine Weapons Tracker wskazał, że jak obiekt wygląda bardzo realistycznie, to zdradza go niepasująca antena czy nieprawidłowe proporcje, przez co można uznać "z dużą pewnością, że to atrapa". Co ciekawe nawet prawdziwa wyrzutnia nie zostałaby stracona bezpowrotnie, gdyż widocznie dron znacząco chybił, co było istotnym błędem rosyjskiego operatora.

IRIS-T SLM to system, którego nie mają nawet Niemcy

Do tej pory Ukraina otrzymała od Niemiec dwa systemy IRIS-T SLM, jednak łącznie Kijów ma dostać ich aż osiem od Berlina. To jedna z kluczowych broni, dzięki której Ukraińcy mogą bronić się przed atakami rakietowymi. IRIS-T w Ukrainie ma mieć praktycznie 100-procentową skuteczność.

System ten to wersja średniego zasięgu obrony powietrznej ziemia-powietrze, stanowiąca rozwinięcie IRIS-T SLS. IRIS-T SLM to najnowocześniejszy tego typu system niemieckiej produkcji i co zaskakujące, nawet Niemcy jeszcze go nie posiadają w zdolności operacyjnej. Jego najsławniejszym elementem są oczywiście pociski, które lecą z 3-krotną prędkością dźwięku, wykorzystując do naprowadzania głowice termowizyjne.

Nawet przy dużej prędkości zachowują zaskakującą manewrowość, dzięki czemu jedna ośmiokomorowa wyrzutnia może atakować kilka celów naraz. Do tego korzysta ze specjalnego zintegrowanego radaru TRML-4D. Dzięki temu IRIS-T stanowi idealne narzędzie Ukraińców do zwalczania nawet najbardziej niebezpiecznych pocisków, doprowadzając Rosjan do białej gorączki.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: IRIS-T | Ukraina
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy