Russia Today dołącza do Donalda Trumpa na Rumble. Platforma dla wyrzutków?

Wygląda na to, że sponsorowana przez rosyjski rząd stacja jest zdeterminowana, by szerzyć swoją propagandę w sieci i szuka sposobów na obejście nakładanych sankcji. Pomocną dłoń wyciąga konserwatywna platforma, która chciała ostatnio podkupić Spotify Joe Rogana za 100 mln USD.

Wygląda na to, że sponsorowana przez rosyjski rząd stacja jest zdeterminowana, by szerzyć swoją propagandę w sieci i szuka sposobów na obejście nakładanych sankcji. Pomocną dłoń wyciąga konserwatywna platforma, która chciała ostatnio podkupić Spotify Joe Rogana za 100 mln USD.
Russia Today szuka nowych sposobów szerzenia propagandy Kremla /123RF/PICSEL

Russia Today musi mierzyć się z szeregiem banów i restrykcji po inwazji Rosji na Ukrainę - stacja zniknęła z oferty telewizyjnej w Europie, w tym i naszym kraju (razem z kilkoma innymi kanałami), Netflix odmówił dostarczania jej w ramach swojej usługi, hakerzy z całego świata przeprowadzają na jej serwerach ataki DDoS, a media społecznościowe oznaczają i kasują jej posty, odcinając ją przy okazji od przychodów z reklam. 

Reklama

Co można zrobić w takiej sytuacji? Szukać obejścia i to właśnie robi Russia Today, przenosząc swoją działalność do konserwatywnego rywala YouTube, a mianowicie Rumble, który kieruje się zasadą “wolności wypowiedzi". Nie da się ukryć, że większość użytkowników internetu pewnie nie miałaby pojęcia, czym jest ta platforma, gdyby nie jej niedawne śmiałe posunięcie marketingowe.

Russia Today przenosi się na Rumble

Bo choć wyniki Rumble trudno nawet porównywać z konkurencją Google, to ostatnio zrobiło się o nim bardzo głośno - jego szef zaproponował Joe Roganowi 100 mln USD za przejście ze Spotify (w związku z problemami podcastera w temacie szczepionek i pandemii COVID-19). Oferta została odrzucona, ale “sława" pozostała, szczególnie że niedługo później z usług Rumble zdecydował się skorzystać Donald Trump, bo platforma obsługuje technologię wideo i strumieniowania nowej usługi społecznościowej byłego prezydenta, czyli Truth Social.

Co warto podkreślić, Russia Today zdecydowała się na ten ruch, chociaż wczoraj mogła jeszcze nadawać na YouTube - czyżby dostała informacje sugerujące, że coś może się zmienić? A może odcięcie od zysków z reklam jest tak bolesne?

CNN wskazuje na ten pierwszy scenariusz, bo jak wynika z wiadomości T&R Productions (firmy odpowiadającej za produkcję Russia Today America), pozyskanej przez stację, mówi się o zwolnieniach całego zespołu na skutek “nieprzewidzianych wydarzeń". I wydaje się, że pozostaje tylko się z tego cieszyć, szczególnie że 32 mln użytkowników Rumble miesięcznie to nic w porównaniu z ponad 2 mld na YouTube, co oznacza, że zasięg propagandy Kremla będzie znacznie mniejszy.

Przypominamy, że Rumble od dłuższego czasu służy jako miejsce zbiórki konserwatywnych prawicowych osobowości, które wyleciały z innych platform ze względu na swoje poglądy, jak choćby Ban Bongino z Fox News, który został zwolniony ze swojej stacji za covidową dezinformację czy wspomniany już Donald Trump, zbanowany na Twitterze czy Facebooku. 

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: wojna Ukraina-Rosja | YouTube
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama