Studenci budują własnego "Falcona 9". Rakieta ląduje jak ta od SpaceX

Szwajcarscy studenci chyba pozazdrościli Elonowi Muskowi dokonań jego SpaceX i postanowili stworzyć własną rakietę Colibri. Konstrukcja przeszła ostatnio ważny test i docelowo jej booster ma lądować prostopadle, jak to jest w przypadku Falcona 9. Studenci pod tym względem wyprzedzili prywatny sektor kosmiczny w całej Europie.

Starty rakiet Falcon 9 dziś już nie przyciągają tak dużej uwagi, jak to było kilka lat temu, gdy ich boostery zaczęły lądować pionowo na barkach lub stanowiskach umieszczonych na lądzie. SpaceX długo jednak pracowało, aby dojść do takiej perfekcji. Grupa studentów z Europy postanowiła pójść w ślady firmy Elona Muska i pracuje nad własną rakietą, która ma na koncie już duże sukcesy.

Reklama

Szwajcarscy studenci testują rakietę Colibri jak Falcon 9

Grupa studentów ze Szwajcarskiego Federalnego Instytutu Technologii w Lozannie dokonała czegoś, czego nie zrobiła ESA czy żadna europejska firma prywatnego sektora kosmiczna. To pierwszy w Europie test skoku rakiety, które SpaceX w przeszłości przeprowadzało na prototypach Falcona 9 czy Starshipa.

Jeśli śledziliście przed laty rozwój rakiet Falcon 9 czy Starship, to zapewne pamiętacie testy polegające na skoku. Są one kluczowe w przypadku szukania rozwiązań dla konstrukcji, które będą wielokrotnego użytku.

Szwajcarscy studenci są pierwszymi w całej Europie, którym udało się tego dokonać! Obejrzyjcie to koniecznie na poniższym wideo, które prezentuje całą próbę — od startu rakiety Colibri do jej wylądowania w tym samym miejscu.

Prototyp rakiety Colibri przypomina początki SpaceX

Pamiętajmy, że SpaceX również nie znalazło się na obecnym etapie bez tego typu testów. Rakieta Colibri grupy studentów z GSP Gruyère Space Program przypomina początki firmy Elona Muska sprzed lat.

W trakcie próbnego skoku rakieta szwajcarskich studentów wzniosła się na wysokość 105 m i następnie przeleciała kilkadziesiąt metrów na południowy wschód, a potem wróciła na miejsce startu. Cały test trwał minutę.

To ogromny sukces, który pokazuje, że projekt studentów może wyprzedzać dokonania dużych firm z branży. Nad własną konstrukcją wielokrotnego użytku pracuje m.in. ArianeGroup. Wiemy jednak, że pierwsze testy skoku zostały opóźnione i przełożono je na 2025 r.

Colibri ma silnik rakietowy F-100, który wytwarza 1,2 kN ciągu podczas startu. Jeśli oglądaliście zapis z testu, to pewnie zauważyliście, że do konstrukcji przyczepiono... ser. Studenci zrobili to celowo i chcieli w ten sposób podkreślić własne pochodzenie.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: SpaceX | rakiety | studenci | Kosmos | Falcon 9
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy