Sztuczna inteligencja obroni nas w sądzie? Rozprawa już w lutym
Sztuczna inteligencja jest wykorzystywana do przeróżnych rzeczy, a już w przyszłym miesiącu przedstawi swoje argumenty podczas rozprawy sądowej, broniąc oskarżonego. Choć robot z... metalu i kabli nie będzie stał w sali rozpraw, a przemawiać będzie z iPhone’a prosto do ucha użytkownika, sprawa jest warta uwagi — pierwszy raz dochodzi do takiej sytuacji, a w dodatku to wszystko ma dość osobliwy cel.
Sztuczna inteligencja przedstawi swoje argumenty na pierwszej w historii tego typu rozprawie sądowej w lutym. AI nie weźmie udziału w sprawie o morderstwo, nic podobnego — chodzi o zwykły mandat za przekroczenie prędkości. Życie oskarżonego nie jest zagrożone, może jednak być na niego nałożona stosunkowo niewysoka grzywna.
Rozprawa nie będzie też wyglądała tak, jak możemy ją sobie wyobrażać, słysząc o sztucznej inteligencji w sądzie. Do wysokiego sądu i ławy przysięgłych nie będzie przemawiał robot, który utrzyma kontakt wzrokowy, a w przerwie odchrząknie, poprawi sobie krawat czy okulary. AI znajdzie się... w iPhonie. Ten zostanie wyposażony w odpowiednią aplikację ze sztuczną inteligencją, a w uchu użytkownika umieszczona będzie słuchawka, która umożliwi mu odsłuchanie odpowiedzi AI na argumenty podczas przesłuchania w czasie rzeczywistym.
Test aplikacji DoNotPay, czyli kieszonkowego prawnika
DoNotPay to aplikacja, w której za pomocą kilku kliknięć użytkownicy mogą uzyskać pomoc w kwestiach prawnych z szerokiego spektrum — od ochrony konsumentów po prawa imigracyjne i inne kwestie społeczne. Dzięki DoNotPay można w łatwy sposób uzyskać zwrot pieniędzy za bilety lotnicze czy rezerwacje hotelowe, wypełniać wnioski, anulować subskrypcje, a także... pozywać ludzi czy dochodzić roszczeń. Aby z niej skorzystać, trzeba w ramach subskrypcji zapłacić 36 dolarów co trzy miesiące. Apka DoNotPay jest aktualnie dostępna w Wielkiej Brytanii oraz Stanach Zjednoczonych.
Nadchodząca rozprawa sądowa ma być testem oprogramowania. Firma nie ujawniła lokalizacji sądu ani tożsamości pozwanego, aby zapewnić kontrolowane środowisko dla eksperymentu. Pozwany został poinstruowany, by mówić tylko to, co powie mu bot. Jeśli sędzia orzeknie przeciwko pozwanemu, DoNotPay zgodził się pokryć grzywnę i opłaty związane ze sprawą. Na werdykt, a tym samym wynik eksperymentu będziemy musieli trochę poczekać.